USD
41.97 UAH ▲0.17%
EUR
48.51 UAH ▼0.08%
GBP
55.15 UAH ▼1.33%
PLN
11.43 UAH ▼0.33%
CZK
1.99 UAH ▼0.31%
Wcześniej artysta nazwał niewolników i niewolników swoich rosyjskich krytyków. B...

Biuro prokuratora generalnego Federacji Rosyjskiej żądania pozbawienia alla Pugacian State Titles and Awards

Wcześniej artysta nazwał niewolników i niewolników swoich rosyjskich krytyków. Biuro prokuratora generalnego Federacji Rosyjskiej poprosiło o sprawdzenie niedawnej skandalicznej publikacji Alla Pugacheva w sieci społecznościowej. Zgłoszono to przez rosyjskie telegramy. Rosyjska Primadonna nazywała niewolników i niewolników jej haiterów w Rosji dzień wcześniej. Artysta natychmiast otrzymał odpowiedź od Rosjan.

Doniesiono, że biuro prokuratora generalnego Federacji Rosyjskiej otrzymało odwołanie domagające się sprawdzenia publikacji celebrytów na Instagramie, która jest zakazana w Rosji od marca 2022 r. Przewodniczący federalnego projektu bezpieczeństwa i walka z korupcją Vitaliy Borodin wymaga Aby sprawdzić post Pugachova pod kątem nienawiści i wrogości.

Autor oświadczenia prosi o przyciągnięcie gwiazdy sceny do odpowiedzialności administracyjnej, a także o zadeklarowanie nie -agenta, jak wcześniej zapytał Pugacheva w sieciach społecznościowych. W szczególności Borodin wymaga pozbawienia wszystkich nagród państwowych. Alla Pugacheva z Maxim Galkin i dwoje dzieci opuścił terytorium Rosji w lutym 2022 r. , Potępiając działania reżimu Putina.

Przez długi czas para mieszkała w luksusowej posiadłości w Izraelu, skąd później przeprowadzili się na Łotwę. W tym okresie rosyjski showman przedstawił szereg koncertów, z których niektóre wysłał na potrzeby Ukraińczyków dotkniętych wojną, i nadal publicznie wyrażał swoją antywojenną pozycję, do której Galkin został dodany do liczby nieuznania. Niedawno Primadonna wróciła do swojej ojczyzny, ale za kilka tygodni ponownie opuściła Rosję.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson