USD
41.72 UAH ▲0.33%
EUR
49.18 UAH ▲1.09%
GBP
56.99 UAH ▼0.02%
PLN
11.57 UAH ▲1.03%
CZK
2 UAH ▲1.6%
Rozprzestrzenianie się: W wyniku strajków w okupowanym regionie Donieck, pułkown...

Uczestniczył w okupacji regionu Kijowa: w wyniku ciosów do Donieck, pułkownik Federacji Rosyjskiej Skirnevsky (zdjęcie) został zlikwidowany

Rozprzestrzenianie się: W wyniku strajków w okupowanym regionie Donieck, pułkownik i szef komunikacji 8. wszechwielitarnej armii Federacji Rosyjskiej Vasyl Skirnevsky został zlikwidowany 30 czerwca. Walczył w walce w Czeczenii w Osetii, a od 2022 r. Stał się uczestnikiem w pełnej wojnie Rosji przeciwko Ukrainie. Na terytoriach Ukrainy zajmowanej przez Rosję Skirnevsky wykonał „specjalne zadania”, jak donosi administracja regionu Parabelsky w regionie Tomsk w Telegramu.

„30 czerwca 2025 r. Podczas wykonywania specjalnych zadań w trakcie specjalnej operacji wojskowej na terytorium Ukrainy,„ DNR ”i„ LNR ”nasz rodak Sivyrnevsky Vasyl Fedorowicz został zabity” - poinformował Roszma. Pułkownik Vasily Skirnevsky miał znak „Pioneer”. Urodził się 5 kwietnia 1978 r. W wiosce Parabel of Tomsk Region, studiowany w Tomsk High Military Commanding School of Communications. Następnie ukończył wydział komunikacji wojskowej.

Vasily Krynevsky była szefem działu komunikacji Ministerstwa Obrony Rosji, głównym inżynierem Departamentu Komunikacji miasta Yekaterinburg. Następnie pracował jako szef komunikacji Korpusu wolontariuszy i szef komunikacji pułku. Pułkownik otrzymał „Zakon odwagi”. Analityk Necro Mancer Osint na stronie X Network zwrócił również uwagę na śmierć Skirnevsky'ego.

Według niego pułkownik „minął Czeczenii w Osetii, przeszedł na spacer w pobliżu Kijowa i został zabity przez NATO w pobliżu tsum w Donieck”. Przypomniemy, 3 lipca w sieciach społecznościowych poinformował o likwidacji zastępcy dowódcy -w marynarce wojennej Federacji Rosyjskiej Michaila Gudkova.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson