USD
42.07 UAH ▲0.13%
EUR
48.34 UAH ▼1.1%
GBP
54.86 UAH ▼1.09%
PLN
11.35 UAH ▼1.43%
CZK
1.98 UAH ▼1.2%
Co więcej, Trump nie odważył się zaostrzyć stosunków z Putinem i nie przydzielił...

Putin dostał 2-3 miesiące na podbój Donbasu: co oznaczają ostatnie kroki Trumpa

Co więcej, Trump nie odważył się zaostrzyć stosunków z Putinem i nie przydzielił Ukrainie „Tomahawków”. A to oznacza, jak stwierdza bloger Maksym Jali, że amerykański prezydent zrobił taktyczną pauzę, a Putin dostał kilka miesięcy na awans w obwodach donieckim i ługańskim. Z ostatnich wypowiedzi Trumpa wynika, że ​​zdecydował się on na taktyczną pauzę i nie eskalował relacji z Putinem poprzez dostarczanie Ukrainie tomahawków lub innego rodzaju broni.

Sankcje wobec rosyjskich koncernów naftowych to maksimum, na jakie się zdecydował. On też nie mógł już nic zrobić. W zasadzie dał Putinowi kolejne 2-3 miesiące, aby mógł rozwiązać minimalne zadanie - pełną okupację obwodów donieckiego i ługańskiego, które może sprzedać swojej ludności jako zwycięstwo. Jednocześnie kontynuowane będą regularne ataki na ukraiński system energetyczny, mające na celu wywarcie wpływu na opinię publiczną Ukraińców.

W nadchodzących miesiącach nie powinniśmy spodziewać się gwałtownych ruchów ani ze strony USA, ani Europy, ani Chin. Wszyscy będą oglądać. Europejczycy powinni pomagać tak bardzo, jak to możliwe. Ale ich możliwości są niezwykle ograniczone. Nowe sankcje USA i UE będą miały ograniczony skutek, szczególnie w pierwszych miesiącach.

Ale niestety nie wystarczą, aby wywrzeć tak silny wpływ na rosyjską gospodarkę i nastroje społeczeństwa w Federacji Rosyjskiej, że Putin nagle przestaje walczyć do zwycięskiego końca. Cóż, pozostaje nam tylko liczyć na Siły Zbrojne i ciepłą pogodę, która w poprzednich trzech latach pomogła nam przetrwać zimę bez katastrof spowodowanych przez człowieka i poważnych przerw w dostawie ciepła i światła.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson