USD
41.72 UAH ▲0.33%
EUR
49.18 UAH ▲1.09%
GBP
56.99 UAH ▼0.02%
PLN
11.57 UAH ▲1.03%
CZK
2 UAH ▲1.6%
Są to dwa rodzaje kurtek wiatrowych, które są przystosowane do zadań i warunków ...

Siły zbrojne otrzymają nową przykładową odzież zimową - Ministerstwo Obrony (zdjęcie)

Są to dwa rodzaje kurtek wiatrowych, które są przystosowane do zadań i warunków zimy. Agencja wyda 833 miliony UAH na zakup. Agencja ds. Zamówień Ministerstwa Obrony Ukrainy, „State Telle Operator”, ogłosiła zakup dwóch rodzajów zimowych kurtek ochrony wiatrowej dla sił zbrojnych Ukrainy. Całkowity koszt zakupu wyniesie 833 miliony UAH, z czego 412,3 miliona UAH jest przydzielone dla kurtek typu 1, a UAH 420,7 miliona dla kurtek typu 2. Zaplanowano dostawy kwatery I-III z 2025 r.

, Które podkreśla wczesne planowanie armii. Wiceminister obrony Dmitrij Klimenkov zauważył, że jest to przykład odpowiedzialnego podejścia do przygotowania ukraińskich żołnierzy na zimę. „Zakup zimowych kurtek jest teraz, na zimę 2025-2026, jest przykładem przedwczesnego planowania i odpowiedzialnego podejścia do zapewnienia sił zbrojnych Ukrainy.

Zakup dwóch rodzajów odzieży zimowej pozwala zapewnić równowagę między sprawdzonymi Rozwiązania i nowoczesne innowacje - powiedział. Ministerstwo Obrony planuje kupić dwa rodzaje kurtek, które są dostosowywane do zadań i warunków okresu zimowego, ale mają pewne różnice: kurtkę zimową, typu 1 (TK A01XJ. 14759-496: 2023 (01) ) A01XJ.

14760-423: 2023 (01)): Ministerstwo Obrony podkreśliło, że oba modele spełniają wysokiej jakości standardy i zostały opracowane, biorąc pod uwagę szczegóły operacji zimowych. Typ 1 jest odpowiedni do większości zadań, podczas gdy typ 2 koncentruje się na trudnych warunkach pogodowych ze względu na poprawę technologiczną. Przypomniemy, że Ministerstwo Obrony Ukrainy zdobyło międzynarodowe arbitraż z zagranicznym dostawcą i pozwał prawie 180 milionów Hryvnias.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson