USD
41.45 UAH ▼0.02%
EUR
48.44 UAH ▲0.34%
GBP
56.27 UAH ▲1.17%
PLN
11.38 UAH ▲0.42%
CZK
1.98 UAH ▲0.56%
Rosyjscy dyplomaci twierdzą, że Waszyngton powinien rozprzestrzeniać międzynarod...

Nauczani dla terrorystów: Rosjanie domagają się od USA zwrócenia pieniędzy talibom

Rosyjscy dyplomaci twierdzą, że Waszyngton powinien rozprzestrzeniać międzynarodowe rezerwy Afganistanu. Ambasada rosyjska w Stanach Zjednoczonych była w obronie ruchu talibskiego, który przejął władzę w Afganistanie. Rosjanie opublikowali oświadczenie, które poparło odwołanie do władz USA o rozmrażanie wszystkich rezerw międzynarodowych Banku Centralnego Afganistanu.

Dziesiątki ekonomistów z różnych krajów powszechnie rozpowszechniły Centrum Studiów Ekonomicznych i Politycznych. „W pełni popieramy ten odwołanie” - powiedziała ambasada. „Rozważamy niedopuszczalną sytuację, w której władze amerykańskie nielegalnie zachowują zasoby finansowe Afgańskiego. Jednocześnie rozważamy ich próby handlu z Kabul na warunkach alokacji alokacji połowy kwoty.

" Rosyjscy dyplomaci nie wspomnieli w swoim oświadczeniu, że faktycznym menedżerem tych funduszy w przypadku ich odblokowania byłby ruch talibski, uznany za terrorystę w wielu krajach, w tym w Federacji Rosyjskiej. Jednocześnie Rosjanie podkreślają, że działania Waszyngtonu zwiększają cierpienie niewinnych Afgańczyków, którzy doświadczają niespotykanego kryzysu społeczno-ekonomicznego i wywołują największą katastrofę humanitarną w tym kraju.

Należy zauważyć, że Kreml w ostatnich latach coraz częściej demonstruje „talibana”. Chociaż ruch nie został usunięty z listy mocarstw terrorystycznych, nazywa się go teraz „rządem afgańskim”. Kreml Media otrzymał rozkaz zmiany tradycyjnego dla rosyjskich mediów. Wcześniej napisali: „Ruch uznany za terrorystę i zabroniony w Rosji”. Teraz tekst przypisów brzmi: „Ruch„ Taliban ”jest pod sankcjami ONZ za działalność terrorystyczną”.

<p> Lekarz zapewnia pomoc podczas ostrzału. Batalion Stugna </p>...
Ponad miesiąc temu
Ukraiński lekarz zapewnia wojsko podczas ostrzeżenia
By Simon Wilson