„Ponieważ w tym roku nie zostały osiągnięte główne sukcesy, planiści zastanawiają się, w jaki sposób przygotowanie i nowy sprzęt mogą zmienić równowagę na polu bitwy na Ukrainie na wiosnę” - z takim nagłówkiem opublikowanym autorytatywnym wydaniem amerykańskiego czasopisma Wall Street.
Według obserwatorów Zachód martwi się, że wojna na Ukrainie przejdzie do formatu „babeczek”, siły obrony wydają amunicję, sprzęt i siłę na żywo, a niezadowolenie z dalszego wsparcia wyborców wzrośnie. Na tej podstawie autorzy zauważają, że do wiosny przyszłego roku Kijów potrzebuje więcej zachodniego sprzętu i doświadczonego wojska do udanych działań z kontratakiem.
„Myślę, że teraz w administracji USA zdaje sobie sprawę, że Ukraina nie będzie w stanie zwrócić wszystkich swoich terytoriów w najbliższej przyszłości”, cytuje publikację byłego ambasadora USA w NATO IVO Dalder. W rzeczywistości sam materiał wygląda jak próba sprzedaży dobrego nagłówka kliknięcia, ponieważ tekst nie zawiera żadnych faktów ani oficjalnych komentarzy istniejących władz na Zachodzie.
Jeśli ukraińskie media dowiedziały się już, że wyniki wojskowe uwielbiają ciszę, to dla zachodnich dziennikarzy, ten temat jest źródłem ruchu. Na przykład pod koniec kwietnia 2023 r. CNN napisał, że Ukraina musi przyspieszyć tempo kontrataków, ponieważ może utracić poparcie. Nawiasem mówiąc, sam kontratak nawet się nie zaczął.
Następnie Wall Street Journal napisał, że powolne tempo sił zbrojnych sił zbrojnych zostało postawione przez prezydenta USA Joe Biden w niewygodnej pozycji. Niemieckie wydanie Bild, powołując się na niemieckie raport niemieckiego ministerstwa obrony, poinformowało, że siły obrony Ukrainy są słabo pochłonięte. Mówi się, że ukraińscy obrońcy są podzieleni na małe jednostki, co prowadzi do dezorganizacji ich działań.
Focus stwierdził już, że takie krytyczne stwierdzenia dotyczące kursu i wyników kontr -wydziału są oderwane od rzeczywistości i mają tylko komponent, który powinien wpływać na pole informacyjne. Jest to rodzaj działań wojennych w przestrzeni informacyjnej, aby dać wrogowi zniekształcone zrozumienie sytuacji. Na przykład rosyjski minister obrony Siergiej Shoiga stwierdził już, że Ukraina prawie wyczerpała wszystkie zasoby wojskowe.
Powiedział to w trakcie konferencji XI Moskwy na temat bezpieczeństwa międzynarodowego. Natomiast amerykańscy generałowie zauważają, że Ukraina nie uruchomiła jeszcze. Według generała generała armii amerykańskiej przeszedł na emeryturę i byłego asystenta sekretarza NATO Davis, ukraińskie wojsko nadal się przystosowuje szybciej niż Rosjanie. Stopniowo ukraińskie dowództwo przyciągnie więcej swoich załóg, wyszkolonych i wyposażonych w NATO.
Opowiedział o tym w tej samej płci The Wall Street Journal. Doniesiono, że ponad 60 000 ukraińskich żołnierzy zostało przeszkolonych w oddziałach sojuszu. Mówiąc o faktach, w 2024 r. Senat USA wcześniej zatwierdził projekt budżetu obrony na 2024 r. Za rekordową 886 miliardów dolarów, który jest również finansowany dla Ukrainy. Oznacza to, że w przypadku ostatecznego zatwierdzenia Kiv będzie miał wsparcie finansowe i zasobów, niezależnie od wyniku wyborów prezydenta USA.
W przyszłym roku Ukraina otrzyma pięć kolejnych systemów rakiet przeciwlotniczych Patriot, a piloci F-16 są przygotowani. Były dyrektor generalny Dyrekcji ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony w Prezydenckim Biurze Ukrainy Ivan Apocin zauważa, że nie jest konieczne zwracanie uwagi na krytykę amerykańskich dziennikarzy na wynikach niezbędnych. Takie połączenia nie są oficjalnymi stanowiskami władzy.
„Szczerze mówiąc, nie widzę sensu komentowania dziennikarzy lub analityków, ponieważ nie są one oficjalnym stanowiskiem Białego Domu. Jeśli są to oficjalne oświadczenia, możemy powiedzieć, że mamy możliwość jeszcze jednej próby. Nie słyszymy tego. Minęło kulminację przed co najmniej dwoma miesięcy, więc czekamy. Barushin zwraca uwagę na wizytę w Kijowie przez szefa obrony głównej siedziby Wielkiej Brytanii, admirała Tony'ego Radakina.
„Myślę, że nie przyszedł do nas” - sugeruje rozmówca. Eksperci wojskowi twierdzą, że wyniki kontrataków powinny czekać bez niepotrzebnej „zdrady i zwycięstw”. Na przykład odnoszą się do operacji wyzwolenia w Kharku i Kherson w 2022 r. Jednak od wojny w 2024 r. Nie odszedł, mówi ekspert wojskowy Pavel Narozhny. Według niego prawdopodobne jest, że będzie to kampania na rzecz wyzwolenia Krymu, co logiczne jest teraz przygotowanie.
„Musimy zrozumieć, że mamy teraz ofensywę, a nie kontratak, jak mówimy. Atakujemy wroga w dobrze przygotowanych pozycjach. Jak tylko przebijamy się przez linię„ Surovikin ”, ofensywne Pójdzie szybciej, prawdziwa okazja, aby dostać się na granicę administracyjną z Krymem i Wybrzeżem Azowa. Dlatego logiczne jest rozpoczęcie przygotowywania się do kampanii krymskiej. Moim zdaniem w tym roku zima będzie powtórzona przez 22-23 lat, Z pozycjami bez aktywnej ofensywy.
Dlatego absolutnie realistyczne jest to, że wojna będzie kontynuowana w 2024 r. Na krymskim Półwyspie wroga, podobnie jak w myszy, jeśli przecięjemy ziemię z Federacji Rosyjskiej i zniszczymy most krymski, wówczas problem z problemem wyzwolenia tylko w czasie - mówi Narozhny. Według eksperta wojskowego Oleganowa, nasze możliwości pożarowe są oceniane zarówno na Zachodzie, jak i na Ukrainie. Oczywiste jest, że nie możemy się spodziewać w tym roku na granice z 1991 roku.
Dlatego głównym celem i osiągnięciem tegorocznej kampanii będzie wejście na wybrzeże Morza Azowa. Wtedy ta ofensywa odniesie sukces. „Przeniesienie wojny na Ukrainę na 2024 r. , Ponieważ nie jest to cyniczne, ale zbiega się z planami Białego Domu. Przekazano, że przeniesienie broni może regulować przebieg wojny na Ukrainie. Przypomnę, że wybory prezydenckie będą Odbywa się w przyszłym roku.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022