Według niego ramki ze sceny wskazują, że nie było wybuchu w wyniku upadku, a nawet gdyby dron spadł gdzie indziej, nie spowodowałoby to znacznej szkody. Zapytany, czy był to rosyjski dron wstrząsowy, Claak wezwał wyniki śledztwa „Rozmawiałem z ministrem obrony. Od wczoraj obwód był zablokowany. Dochodzenie było w toku. To nie jest pierwszy taki przypadek. Chcielibyśmy, żeby tak się stało Bądź ostatnim razem.
Mam nadzieję, że mamy nadzieję, że pojawią się takie przypadki tak małe, jak to możliwe i uniknąć ich, o ile to możliwe - powiedział Chlaak. Rumuński premier dodał, że w wyniku incydentu nie było ofiar. W sieci społecznościowej znajdują się fragmenty samolotu z inskrypcjami w języku rosyjskim. Przypomniemy, że Ministerstwo Obrony Rumunii potwierdziło, że w czwartek wieczorem, 28 marca, dron spadł na tereny rolnicze.
Fragmenty Dron znaleziono na Wielkiej Wyspie Biel na Dunaju. Miejscowi rzekomo usłyszeli „dziwne dźwięki”. Opublikowali także filmy, które pokazują, jak dron spada z nieba. 24 marca, podczas ataku rakietowego o dużej skali, jedna z rosyjskich rakiet poleciała do Polski. Stało się to w rejonie Voivodeship. Rakieta pozostała w przestrzeni powietrznej w kraju przez 39 sekund. Polaki nie przewróciły rakiety.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022