Sojusz północnoatlantycki obawia się, że „kraj trzeci” może zakłócać sytuację i że Federacja Rosyjska może rzekomo zorganizować prowokacje. Nie chodzi o plany operacyjne sojuszu dotyczące wysyłania żołnierzy na Ukrainę, zauważa gazeta. Przedstawiciele NATO oceniają tylko możliwe plany działania w przypadku przyciągania stron trzecich do wojny. Pierwsza „czerwona linia” jest bezpośrednia lub pośrednia stron trzecich w wojnie z Ukrainą.
W szczególności, w przypadku przełomu na północno -zachodniej granicy, ponieważ stworzyłby korytarz między Kijowie i Białorusi. Druga „czerwona linia” to prowokacja wojskowa przeciwko krajom bałtyckim, Polsce lub celowym ataku na Mołdawię. Nie jest to konieczne do inwazji, więc może być również ciosem wojskowym, aby sprawdzić odpowiedź wydarzenia.
Zatem w sojuszu Północnoatlantyckiego, co najmniej dwie „czerwone linie” za możliwą ingerencję w działanie wojenne zostały nakreślone w trzecim roku pełnej wojny na Ukrainie. Są one wyjątkowo poufne i nieoficjalnie zdeterminowane w przypadku wdrożenia niektórych scenariuszy przez Rosję. Przypomniemy, pod koniec marca skoncentrujemy się na tym, czy Rosja może ogłosić wojnę z NATO.
Kraj nie planuje walczyć z Sojuszem, ponieważ nie ma na to zasobów, co w szczególności sam Putin. Jednak w Europie agresja ze strony Federacji Rosyjskiej wciąż się boi, a niektórzy Europejczycy planują nawet odejść od krajów potencjalnie zainteresowanych Rosją. Skoncentruj się, czy Putin ogłosi wojnę w krajach NATO. A w połowie stycznia media napisały, że NATO ma scenariusz w przypadku wojny z Rosją.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022