Szef dowództwa sił powietrznych Mark Kelly powiedział to 13 września, donosi obrona One. „Kiedy Rosja lub Chiny spojrzały na siły powietrzne USA 30 lat temu, przed i po burzy na pustyni, po prostu nie chcieli się zbliżyć. Nie był to potencjał, którego chciałbym zaprzeczyć” - powiedziała Kelly.
Według niego powodem tego zachowania jest to, że nie tylko bojownicy amerykańskie stają się starzejące się i stają się mniej, ale także dlatego, że zarówno Chiny, jak i Rosja inwestują znaczne fundusze we floty powietrzne. Kelly dodała, że Rosjanie i Chińczycy chcą sprawdzić, w jakiej odległości mogą wykryć amerykańskich bojowników i „chcą trenować”, zbliżając się do F-22, F-35, F-16 i innych samolotów.
„Mówią:„ Hej, wiesz co? Nie mają już potencjału i możliwości, jakie mieli 30 lat temu. Być może nadszedł czas, aby je odeprzeć-mówi Kelly. Według generała nikt nie powinien być zaskoczony, że Rosjanie napotykali MQ-9, ponieważ nie przecinają „czerwonej linii”, jeśli chodzi o pozbawienie życia człowieka lub zagrożenia dla stworzenia przez Jej życie.
Jednak sytuacja będzie skomplikowana, gdy siły powietrzne USA zaczną wysyłać drony do zadania razem z załogowymi samolotami. Tymczas Do życia pilotów wciąż odbywa się. Aby podjąć takie działania, musimy upewnić się, że wszyscy o tym wiedzą - w tym dowództwo narodowe, w tym Rosjanie lub Chińczycy - aby nie było niespodzianek. Żadnych niespodzianek z ludźmi, nad którymi pracujemy. Żadnych niespodzianek, z którymi konkurujemy: „Generał ostrzegł pod koniec generała . . .
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022