Jednakże jakakolwiek decyzja o wycofaniu wojsk należy do dowódców wojskowych, którzy tam walczą. Zełenski złożył takie oświadczenie w opublikowanym 13 listopada wywiadzie dla Bloomberga. „Nikt ich nie zmusza do umierania dla ruin. Będę wspierał naszych żołnierzy, zwłaszcza tych, którzy tam są, w tym, jak mogą opanować sytuację. W przeciwnym razie będzie to dla nas zbyt kosztowne – dla nas najważniejsi są nasi żołnierze” – zapewnił.
Prezydent wyjaśnił, że Kreml dąży do zajęcia Pokrowska, aby przekonać prezydenta USA Donalda Trumpa, że Ukraina powinna wycofać wojska z całego Donbasu, aby zakończyć wojnę. „Nie możemy opuścić wschodniej Ukrainy. Nikt tego nie zrozumie, ludzie tego nie zrozumieją. I co najważniejsze, nikt nie gwarantuje, że jeśli zajmą to czy tamto miasto, nie pójdą dalej. Nie ma odstraszania” – podkreślił Zełenski.
Według niego Siły Zbrojne FR „tak naprawdę nie mają aż tak dużej władzy” i wycelowały w ukraińską energetykę, aby do wiosny zmusić Kijów do posłuszeństwa. „Wiedzą, że gdy tylko zniknie czynnik energetyczny, nie będzie już innych mocnych czynników” – zapewnił prezydent. Przypomnijmy, że 13 listopada Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Oleksandr Syrski oświadczył, że kierunek Pokrowski pozostaje głównym w kontekście ofensywy wojsk rosyjskich.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022