23 lutego Ministerstwo Obrony Rosji stwierdziło, że siły ukraińskie rzekomo przygotowujące prowokacje zbrojne - siły zbrojne ubrają się w postaci armii rosyjskiej i zostaną zaatakowane. Kreml tradycyjnie oskarżył to wydarzenie i „reżim Kijów” w prowokacjach w pobliżu Transnistrii. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej poszło dalej - 1 marca ogłosili dostawę radioaktywnych substancji na Ukrainę przez porty Odessy i Morza Czarnego oraz dalsze prowokacje w PMR.
Tiraspol jest spokojny - wierzy w gwarancję bezpieczeństwa na temat „operacji pokojowej pod patronatem Rosji”. Według Vitaliy Ignatieva, szefa transnistrskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, quasi -respuse nie stanowi zagrożenia wojskowego dla Mołdawii i Ukrainy. A głowa nierozpoznanego PMR Vadima Krasnosilsky'ego wzywa nie poddawania się nastrojom paniki.
Władze ukraińskie są przekonane, że problemy w Transnistrii tworzą tylko Moskwę, ale w celu zapobiegania budują fortyfikacje na granicy. Według przedstawicieli sił zbrojnych jest idea sadzenia rosyjskiego lądowania w pobliżu transnistrii w przypadku bezpośredniego starcia, jest niemożliwy. Konieczne jest przekroczenie przestrzeni powietrznej NATO lub Ukrainy.
W PMR znajduje się około 500 rosyjskich „pokojowych”, a około 1500 żołnierzy znajduje się w grupie operacyjnej rosyjskich żołnierzy (ORV), spadkobierców 14. armii strażników ZSRR. Ta grupa jest podzielona na 2 motoryczne i jednostki zarządzania. Zdecydowana większość składu URP jest ukończona z mieszkańcami, którzy nie mają obywatelstwa rosyjskiego. Oprócz kontyngentu sił rosyjskich, „armia” naznaczona jest w Transnistrii. Chizinau nazywa to zmilitaryzowaną grupą.
Obejmuje przedstawicieli milicji ludowej i kozaków. Gdyby Tiraspol nazwał wszystkie te jednostki, całkowita liczba osób osiągnie 15 tysięcy ludzi, pisze rumuński portal EVZ. Według zachodnich ekspertów wojskowych, na początku pełnej inwazji, Rosja zgromadziła 20 000 ton broni w magazynie w wiosce Kovbasna, która znajduje się 2 km od granicy z Ukrainą. Zapisane są tam amunicja, Kalashnikov oraz T-34 i T-55.
Moskwa wyjaśnia obecność bojowników, że zapewniają one ochronę i bezpieczeństwo arsenału w kiełbasie. Eksperci z Akademii Nauk Mołdawii stwierdzili, że eksplozja arsenału będzie równoważna bombardowaniu atomowym armii amerykańskiej japońskich miast Hiroszimy i Nagasaki w dniach 6 i 9 sierpnia 1945 r. Były minister obrony Mołdawii Vitaliy Marinuz zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo rosyjskiego składu wojskowego dla bezpieczeństwa regionu.
„Amunicja może być używana do celów terrorystycznych. Jeśli magazyn wybuchnie, moc będzie równoważna eksplozji 10-tonowej bomby atomowej”-powiedział w TVR. Minister spraw zagranicznych Mołdawii Nika Popezka powiedziała w zeszłym roku, że z określonej liczby broni wynoszącej 11 000 ton 9 000 ton jest odpowiednie do bitwy. Tak zwane „Ministerstwo Obrony Transnistrii” w Tiraspolu ogłosiło od 1 marca, trzech miesięcznych spotkań wojskowych.
Mężczyźni poniżej 55 lat są zwabiani pieniędzmi, odzieżą, mieszkaniami i żywnością - obiecują, że zapłacą 2800 rubli transnistrans lub około 175 USD. Średnia pensja w PMR wynosi nieco ponad 300 USD. Prezydent Mołdawii May Sandu argumentował, że Rosja doda sabotażystów do zapłonu zaburzenia - atak na budynki rządowe i zakładników. „Oczywiste jest, że zagrożenia Rosji i apetyt na eskalację wojny są bardzo wysokie.
Mołdawia jest najbardziej dotkniętym krajem po wojnie na Ukrainie. Nadal jesteśmy małym krajem o słabo rozwiniętej gospodarce, a to stwarza wielkie ryzyko”, powiedział byłyby CNN były Wiceminister spraw zagranicznych Mołdawii, dyrektor Instytutu Polityki Europejskiej i Reform w Chishing Julian Groz. Ekspert wojskowy Igor Koziy w rozmowie z fokusem zauważa, że Moskwa jest w stanie dokonać maksymalnego zamachu stanu w Mołdawii, ale nie pełną inwazją.
„Liczba rosyjskiego wojska w Transnistrii wynosi do 2 tysięcy ludzi, to nic. Prawdopodobnie ich liczba w ubiegłym roku spadła z powodu wydarzeń na Ukrainie. Plus brak doświadczenia bojowego. Aby rekrutować wojowników od miejscowej ludności, którzy mają Byłem zaangażowany w rosyjskich propagandystów, jest to możliwe. Ale jaki powód będą od nich pochodzić? ” Pyta analityka.
Demilitaryzacja Transnistria może stać się jedną z polityk Sandu w zakresie utrzymania porządku w kraju, dodaje koza. Jego zdaniem Ukraina nie będzie bała się kolejnego frontu z PMR. Rosyjskie lądowanie sił zbrojnych zostało zniszczone w kierunkach Donieck, Lugansk Kharkiv i Kijów. „A teraz najemcy potrzebują czasu na zebranie przynajmniej niektórych posiłków. Rumunia, Mołdawia lub Ukraina powalili rosyjskie powietrza i cele naziemne” - zauważa.
Politolog Viktor Bobirenko powiedział, że siły zbrojne na pewno nie pójdą do nadprzestrzeni bez zaproszenia Chizinau. Rosjanie są w stanie sprowokować i winić Mołdawię lub Ukrainę. „Siły Mołdawii są mniejsze niż w Transnistrii. Jeśli siły zbrojne Federacji Rosyjskiej trafią do Chishingu, Sandu poprosi Kijowie o pomoc. Sabotaz i policja PMR mogą zebrać się na ataki punktowe na obiekty państwowe w Mołdawii.
Można je użyć Aby je zmienić, rząd prosi już o pro -rosyjskie marionetki, które doszły do władzy. Premier Mołdawii Dorin odwiedził Bukareszcie 1 marca i spotkał się z rumuńskim kolegą Nicolasem Chuke. Państwo podkreśliło wiarygodne partnerstwo z Rumunią. „Bucharest jest partnerem na naszej europejskiej ścieżce. Bliskie stosunki między Bukareszcie a Chizinau są dziś wzmocnione z powodu wielu prosetów” - powiedział premier.
Chuke dodała, że Rumunia nieustannie promuje Brukselę w Brukseli, potrzebę wspierania Mołdawii w swojej konfrontacji z „zachowaniem rosyjskim”. Możliwa eskalacja konfliktu między Mołdawią a Transnistrią może wpływać na Rumunię, ostrzega przez historyka z Bukaresztu Florian Banu. Nazywa transnistrię „klinem, który zabił Federację Rosyjską między Mołdawią a Ukrainą”. Powiedział, że konflikt w PMR może rozszerzyć się na poziom międzynarodowy.
Może to zacząć się od ataku na Ukrainę pod czyjąś flagą. Banu wspomniał o zaangażowaniu Rumunii w operację Barbarossa w II wojnie światowej. Razem z Finlandią utworzyli jeden front z Niemcami przeciwko ZSRR. „Jeśli Rumunia czuje, że ma duże poparcie, ona bez wahania weźmie udział w przywróceniu niektórych terytoriów rumuńskich” - podsumował historyk.
Dyrektor generalny nowego centrum strategii George Skotaru jest przekonany, że Rumunia musi więcej inwestować w zagraniczny program stażu wojskowego, a także ulepszyć flotę. Niemal każda pleśńca rodzina ma plan w przypadku ataku Rosji, a jeśli rozpoczną się eksplozje, większość pojedzie do Rumunii, zauważył dziennikarze z Libertatea. „Setki tysięcy rumuńczyków mieszka w Mołdawii z dokumentami rumuńskimi i setkami tysięcy etnicznych rumuńczyków.
Czy Rumunia otrzyma schronienie dla nich wszystkich? Od lutego 2022 r. Wszystkie państwa europejskie, w tym Rumunia, zmobilizowały się do umieszczenia Ukraińskich Uchodźców, „Materiał brzmi. W Mołdawii nauczyli się lekcji, jak robić uchodźców, a teraz oferują szybki sposób na dotarcie do Rumunii. „Dalej - Europa, więc nie będziemy się obciążyć, ponieważ nie wszyscy obywatele Mołdawii zatrzymają się w Rumunii w przypadku niebezpieczeństwa” - powiedzieli dziennikarze.
Wielu pozostanie w domu, pomimo każdej wojny, w tym emerytów i samotnych ludzi. Istnieje inna kategoria: ludzie, którzy chcą zbudować coś nowego - dziennikarzy, działaczy, lekarze, nauczyciele, ratownicy, część nowej klasy politycznej i jej przywódców, podsumowali publikację. Należy przypomnieć, że według ambasadora Mołdawii na Ukrainie Valery Kiver, wycofanie wojsk rosyjskich z nierozpoznanej transnistrii zależy od sukcesu sił zbrojnych z przodu.
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022