40 lat temu, zastanawiając się nad przyszłością, doszedłem do wniosku, że wszystko, co może być algorytmizacja, wcześniej czy później zostanie zautomatyzowana, a zatem (a) nie stworzy miejsc pracy, a (b) będzie stosunkowo łatwe do powielania w dowolnym miejscu na świecie.
W szczególności produkcja przemysłowa, która pod względem teorii polega na łączeniu informacji z „przewoźnikiem”, jego przydatność materiału, zautomatyzowane, stanie się dostępna w dowolnym miejscu i będzie dziedziną najcięższej konkurencji. W rezultacie nie będzie to szczególnie wzbogacone. A główny dochód będzie w tych, którzy albo (a) tworzą unikalne informacje - innowacje itp. , Lub (b) mają rzadkie zasoby naturalne niezbędne do produkcji namacalnych produktów.
I ta przyszłość prawie nadchodzi. Produkcja przemysłowa nie jest jednak niezależna od kłopotów, ale wszystko się do tego idzie. A główna walka rozwija się między industrialnymi, „współczesnymi” krajami z „otwartym dostępem”, „instytucjami integracyjnymi” itp. -„cywilizacja”, z jednej strony, a przemysłowymi lub przedporodowymi „tradycyjnymi” kraje z „ograniczonym dostępem”, „Wyłączne”.
Te pierwsze mają lepsze warunki generowania i dostosowywania innowacji i innych informacji, a drugi system jest lepiej przystosowany do przechwytywania, ochrony i opanowania zasobów naturalnych - i jest wspierany przez naturalną Renta. Przykładem w tym sensie jest obecny konflikt ChRL i Stanów Zjednoczonych, w którym Stany Zjednoczone zależy od dostawy rzadkich zasobów z ChRL (lub kontrolowanej przez depozyty afrykańskie i inne), a ChRL zależy od amerykańskich technologii i edukacji.
Każda ze stron trzyma zatem drugą przy gardle. W rzeczywistości obawiam się, że ta sytuacja nie wygrywa szczególnie dla „cywilizacji”. Cywilizacja wygrała barbarzyńców, gdy miała niedostępne technologie (np. Broń palną). I często tracone, gdy barbarzyńcy byli na tym samym poziomie technologicznym (upadek Rzymu, ekspansja Czyngis -Khana i jego spadkobierców . . . ).
Produkty informacyjne nie mają właściwości wyłączności, więc są łatwe do powielania, „kradzieży” (aby „ofiara” nawet nie wie) - więc potrzebne jest prawdziwe „przełom”, którego „barbarzyńcy” nie będą w stanie nadrobić zaległości. Jest jednak prawdopodobne, że będą musieli sprzedać w zamian za zasoby, które są teraz ściśle kontrolowane (prawdopodobnie nie tylko śpiące mój umysł, jak opisano powyżej))).
Wszelkie prawa są chronione IN-Ukraine.info - 2022