Sławni ludzie

„My, nasze zwierzęta i wojna”. Dlaczego premiera filmu Putushkina o fokach i lwach minęła triumfalnie

Na ekranach Ukrainy był fajny dokument „My, nasze zwierzęta i wojna” Anton Putushkin o zwierzętach, które udało się uratować w wojnie. Premiera pokazu debiutanckiego dokumentu „WE, Our Pets and War” Blogger podróży i prezenter telewizyjny Anton Ptushkin w kinie „październik” był triumfalny. Film mówi, ilu wolontariuszy zostało uratowanych przez porzuconych właścicieli zwierząt podczas wojny. Skupiamy się na prezentacji filmu.

Wstążka tak bardzo lubiła, że ​​Putushkin, twórcy i bohaterowie obrazu sali, stojące, wystawiali owacje przez kilka minut. Przed występem Anton Ptushkin powiedział: „Powiedziano mi, że dziwne jest strzelanie do zwierząt, a nie ludzi podczas wojny. Bloger wideo powiedział, że impulsem do filmu były znane zdjęcia Ukraińców, którzy ścigali się na stacjach, ściskając koty i psy.

Dyrektor debiutant poprosił taśmę, aby nie oceniał, ponieważ, jak mówią, nie jest dokumentem. To tutaj Anton oczywiście flirtował. Po pierwsze, usunęł dziesiątki potężnych raportów z podróży (Luhansk stał się sławny w latach 2017-2018 jako szereg programu telewizyjnego „Eagle and Rescue”). A po początku inwazji zaczął strzelać na inny temat, na przykład na psa z kasety - asystenta Saperów.

Po drugie, film jest tworzony we współprodukowanym z kanadyjską firmą Yap Films, która specjalizuje się w dokumentach i seriach. Yap Films zdobył nagrodę Emmy dwukrotnie i był za nią nominowany trzy razy. A Kanadyjczycy są pozaklasy, a 39-letni Ptushkin oczywiście nie jest nowicjuszem podczas strzelania do dokumentów: w jego kanale YouTube jest 5,5 miliona subskrybentów.

Anton ma zwodnicze pojawienie się Botana, w rzeczywistości ma doświadczonego biznesmena medialnego, utalentowanego dziennikarza i wspaniałego komunikatora. Natychmiast powiedz, że film „My, nasze zwierzęta domowe i wojna” jest stworzony bardzo profesjonalnie. To nie jest „Kijowa School of Documentary”.

Na naszych festiwalach musiałem być dokumentem na naszych festiwalach - nie wszyscy będą wytrzymać to powolne tempo narracji i niekończące się czasowe tempo: możesz stwardnieć tylko o postaci. Autorzy twierdzą, że ostateczna wersja „My, nasze zwierzęta i wojna” weszli około jednej czwartej kręcenia materiału, strzelanie trwało półtora roku: od wiosny 2022 r. Do drugiej połowy 2023 r.

Wierzę, ponieważ wszystkie te 1 godzinę 20 minut patrzą w jednym oddechu: rytm, historie, postacie - wszystko dynamicznie, wyraźnie i w rozwoju. Nie oderwasz się. Zdjęcie ma kilka historii. Bohaterami filmu są zarówno ludzie, jak i zwierzęta. Jako preambuła mówi się, że wiele zwierząt pozostało w zamku, kiedy miliony Ukraińców zaczęły emigrować w pierwszych dniach i tygodniach pełnej inwazji Federacji Rosyjskiej.

Tak, byli obywatele, którzy ściskali swoje zwierzęta, uciekli z nimi. Ale było wielu tych, którzy nie wymyślili niczego lepszego niż koty z blokadami i psami na kluczu w ich domach i mieszkaniach, pozostawiając je pod czyjejś opieką. Jednak byli też tacy, którzy zaczęli pomagać w kamiennej niewoli pieczęci i psów. Na przykład producent studia został sprzedany Dmitrij Revniuk. Użył wszystkich swoich kolegów i krewnych w tej szlachetnej sprawie, organizując „Zoopatroole”.

Początkowo złamali zamki mieszkalne, a potem zaczęli uderzać otwory w ścianach, wyrzucić komórki i umieścić tam rurki, aby zwierzęta mogły pić. Patrzenie na Raunyuk to jedna przyjemność: jego dobra twarz świeci, gdy mówi, jak bardzo poczuł radosne emocje, ratując naszych młodszych braci. „Odpowiedź uratowanych kotów i psów dosłownie mnie zakończyła” - mówi ten wspaniały człowiek z ekranu, aby uzyskać szczęśliwy śmiech.

To było smutne, gdy po wyzwoleniu okupowanej Borodyanka jego zespół znalazł martwego kota w łóżku. Wydawał się spać. - Oddycha? Nie oddychaj? - zapytał niespokojnie Dmitriry, a kamera Phushkina z niepokojem wyglądała z jego ramienia. „Ale jest to dosłownie jeden taki przypadek” - powiedział niestety Rovnyuk, „ponieważ niemożliwe było dotarcie do porzuconych zwierząt w Borodyance z powodu tymczasowego okupacji”.

I widzimy wiele spraw na wstążce, kiedy ratownicy byli w stanie wychować więźniów - i było to wzruszające i duchowe. Odrębny rozdział to lśniąca historia kota Borodyana Glorii, jest to garderoba. Jego właściciele opuścili budynek mieszkalny w Borodyance, ale z powodu ogromnego ataku rakietowego nie mogli wrócić do domu. W domu było bezpośrednie uderzenie rakiety. Wejście zawaliło się.

A perska kot Gloria-Shafa (drugie imię zostało przekazane jej ratowcom, nie wiedząc, że prawdziwy) był w stanie żyć na dwóch półfintowanych piętrach przez dwa miesiące. To cud! Został wyciągnięty przez Ms.

„Widzieliśmy historię w telewizji o kotie kota, patrzymy i rozpoznajemy - ten niegodziwy wygląd - nie lubi, kiedy jest tak przyjęta w jej ręce” - powiedz właścicielom Glorii, a publiczność w kinie znowu śmieje się : Tragiczny i komiks w tym filmie idzie obok siebie. Bohaterami filmu były nie tylko małe zwierzęta, ale także niedźwiedzie i lwy. Zaskakujące jest to, że mamy dziesiątki bogatych ludzi w Donbass, trzymali niedźwiedzie, a nawet lwy.

Drapieżniki pozostały zamknięte w klatkach po inwazji. Stamtąd narysowano je z wielkim trudem - to nie jest cipka. Już wtedy Lwy zostały wysłane do ogrodów zoologicznych w Europie i do National Parks of Africa. „Uratowałem 50 lwów” - mówi Natalia Popova, wolontariuszka nieustraszona Kijowa. Jeden z „królów zwierząt” z rozpaczy uszkodził mu głowę. Ale stopniowo widzimy, jak pozbywa się stresu i dochodzi do zmysłów po tym, jak ożywienie wielopomienne jest świetne.

79-letni założyciel Gostomel Animal Shelter został również zapamiętany przez Asya Serpinskaya, która ma każdą szansę na stać się skrzydloną: „Konieczne jest ratowanie zwierząt, aby pozostać ludźmi”. Wesoły rozdział poświęcony jest legendarnej Chernihiv Psa-Sad z patronu, który szczegółowo opisuje jego historię. Kaseta jest piesem szefa pirotechnicznej grupy SES of Ukrainy w regionie Chernihiv Michail Ilyeva.

„Patron kasety waży 4 kg, a siła naciśnięcia anty-personnelowej kopalni z 5 kg”-wyjaśnia Michaela, dlaczego rasa jack-russely stała się popularna w saperie. Historia wojska z Zaporozhye - Artemia Dementii - dla wielu spowodowała łzy. Bezdomny pies jakoś do niego przyszedł. Anton Ptushkin spotkał się z tą parą, która była nierozłączna. Ale w maju 2023 r. Wojsko zmarło z frontu w regionie Donieck. Później wolontariusze znaleźli swojego psa i przekazali rodzinie żołnierza.

Miękkie cechy i korzystne wyraz twarzy dają w Artemii osoba ze złotym sercem. Na zdjęciu - wciąż żyje, to autorzy poświęcili swój film. Zagraniczny wolontariusz uderza w taśmę, który zebrał w samochodzie porzuconych zwierząt domowych w pobliżu linii frontu pod kanonadą artyleryjską - można zaskoczyć tylko odwagę i optymizm tej niemieckiej kobiety.