„Astronomiczne” straty i „ruiny”: Trump mówił o pokoju na Ukrainie, Zelensky i Putin
„Staramy się zatrzymać wojnę, przerażającą, przerażającą wojnę, która odbywa się na Ukrainie, Rosji, Ukrainie. Staramy się robić niewielkie postępy, to trudne, to nieprzyjemne, obrzydliwe” - powiedział. Amerykański przywódca podkreślił, że liczba zmarłych po obu stronach jest prawdopodobnie znacznie wyższa niż dane. Wyjaśnił, że duża liczba zmarłych z przodu jest ułatwiona przez ulgę. „Ludzie są zabijani na poziomach, których nikt nigdy nie widział.
Są to bardzo równe pola, a jedyną rzeczą, która zatrzymuje piłkę, jest ciało, ludzkie ciało” - powiedział polityk. Według niego liczba poległych bojowników po obu stronach jest „astronomiczna”. Trump obiecał zrobić wszystko, co możliwe, aby powstrzymać ogień i ostrzegł, że Ukraina zobaczy mniejszą pomoc Stanów Zjednoczonych, gdy tylko zyskał władzę. Nowo wybrany prezydent został zapytany, czy Ukraina powinna ustąpić miejsca terytoriom zajmowanym przez Rosję.
Odpowiedział, że na schwytanych ziemiach nie ma całego budynku i nie ma gdzie wrócić. „Nie ma nic, tylko ruiny” - powiedział przywódca. Według niego, przywrócenie miast po wojnie rosyjsko-bryraińskiej może potrwać do 100 lat. Według New York Timesa republikanin odmówił odpowiedzi, czy rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem po wyborach. Zapewnił jednak, że pod jego nadzorem Rosja nie spadnie na terytorium Ukrainy.
Publikacja zauważyła, że inwazja miała miejsce w 2014 roku - przed pierwszą kadencją Trumpa. Jego prezydencja nie pozwoliła uniknąć rozszerzenia działań wojennych w późniejszym okresie 2022 r. Trump powiedział, że rozmawiał z prezydentem Ukrainy Władimir Zelensky, kiedy był we Francji podczas otwarcia przywróconej katedry Matki Bożej Paryża. Washington Post przekazał, że podzielił się również, że nie zaprosił Zelensky'ego na swoją inaugurację.