Incydenty

Po raz pierwszy od zimnej wojny NATO zgodziło się na odpowiedź na możliwy atak Rosji - media

Decyzja nie była łatwa, ponieważ Turcja zablokowała zatwierdzenie planów w związku z kwestiami terytorialnymi dotyczącymi Cypru. W poniedziałek, 10 lipca sojusznicy NATO byli w stanie zgodzić się na regionalne plany, które szczegółowo opisują, w jaki sposób sojusz zareaguje na atak Rosji. Reuters informuje o tym. Podejmując decyzję, z powodzeniem pokonaj blokadę Turcji. Decyzja została podjęta w przeddzień spotkania przywódców na szczycie w Wilnie.

Raport stwierdza, że ​​przez dziesięciolecia NATO nie widziało potrzeby o dużej skali planów obrony, ponieważ organizacja prowadziła wojnę o niskiej intensywności w Afganistanie i Iraku. Blok uważał, że Post -soviet Rosja nie stanowi już zagrożenia dla świata. Biorąc pod uwagę, że najkrwawsza wojna w Europie szaleje bezpośrednio w pobliżu granic NATO od 1945 r.

, Teraz Sojusz ostrzega, że ​​planowanie powinno trwać długo przed konfliktem z takim przeciwnikiem, takim jak Moskwa. Decyzja nie była łatwa, ponieważ Turcja zablokowała zatwierdzenie planów. Było to spowodowane sformułowaniem miejsc geograficznych, takich jak Cypr. Przywódcy NATO zbierają się w Vilnius w dniach 11-12 lipca na szczyt. Na Zachodzie omówią członkostwo w Szwecji i przyszłe stosunki sojuszu z Ukrainą.

Nauczając planów regionalnych, NATO udzieli także instrukcji krajów, jak aktualizować siłę i logistykę. Konieczność sfinansowania tej fundamentalnej zmiany jest jednym z powodów, dla których państwa zamierzają zwiększyć cel wydatków wojskowych sojuszu w stolicy litewskiej, co czyni obecny cel w 2% krajowego PKB z minimalnym wymogiem.

Urzędnicy NATO oszacowali, że pełne wdrożenie planów zajmuje kilka lat, chociaż podkreślają, że sojusz może natychmiast rozpocząć odpowiedź w przypadku ataku Rosji. W dniu 10 lipca wydanie Bild, powołując się na tajny dokument, poinformowało, że USA i Niemcy opowiadały się za „planem działania na rzecz członkostwa” i przeciwko jego uproszczeniu dla Ukrainy. Rząd niemiecki potwierdził reporterom, że nie poparli inicjatywy.