Incydenty

„Azow” pojmał 21 rosyjskich okupantów (wideo)

Udostępnij: Dowództwo odnotowało, że Rosjanie zostali wzięci do niewoli na kierunkach Dobropol i Kostyantynów. Część okupantów poddała się dobrowolnie, ale byli też tacy, których „trzeba było zmusić do złożenia broni”. Służba prasowa I budynku Państwowego Uniwersytetu Azowskiego opublikowała materiał filmowy przedstawiający wszystkich schwytanych. „Niektórzy poddali się dobrowolnie, niektórzy musieli zostać zmuszeni do złożenia broni.

Ale dla nich jest to najlepsze zakończenie” – zauważył Azow. Taki „tłusty” połów to zasługa 12. brygady specjalnego przeznaczenia „Azow”, 14. brygady operacyjnej „Czerwono Kalina”, 4. brygady operacyjnej „Rubiż”, a także powietrzno-desantowych oddziałów szturmowych i jednostek szturmowych Sił Zbrojnych Ukrainy. „Każdy schwytany wróg przybliża powrót naszych braci z niewoli. Przypominamy okupantom: 1.

Korpus Azowskiej NSU gwarantuje bezpieczeństwo wrogim żołnierzom, którzy złożyli broń. W pozostałych przypadkach okupanci nie powinni liczyć na pozytywny wynik” – stwierdzili wojskowi. Na nagraniu Rosjanie dziękują Siłom Zbrojnym Ukrainy za ratowanie życia i przestrzeganie Konwencji Genewskiej o jeńcach wojennych. Wśród nich można zobaczyć ludzi z krajów azjatyckich, o czym wymownie mówią ich nazwiska.

Według zasobu „Vazhnye istorii” większość najemników w szeregach armii rosyjskiej pochodzi z krajów azjatyckich. Na drugim miejscu znajdują się mieszkańcy byłych republik Związku Radzieckiego. W zeszłym tygodniu prezydent Kenii William Ruto przeprowadził rozmowę telefoniczną ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Wołodymyrem Zełenskim i poprosił go o ułatwienie uwolnienia przetrzymywanych Kenijczyków. Ruto nazwał rekrutację obywateli Kenii przez Rosję „przygodą”.