Inny

10 października – nieprzypadkowo: jak Putin wybrał datę potężnego ciosu i dlaczego jest on na rękę Trumpowi

10 października nie przypadkowo wybrano datę masowego wpływu Federacji Rosyjskiej na ukraińską energetykę – przekonuje ekonomista Wołodymyr Omelczenko. Wydaje się, że wszystko było bardzo trafne i zgodzili się, że Putin może ukłonić się pokojowi na własnych warunkach, a Trump sprzedać się rozjemcy. Dlaczego 10 października doszło do masakry rasistów? Wersja. Bo wszystko zostało już obliczone i uzgodnione.

11 października odbyła się rozmowa telefoniczna Zełenskiego z Trumpem (najprawdopodobniej Trump wezwał naszego prezydenta do wstrzemięźliwości). 12 października Putin ogłasza nowy „pokojowy” plan. Dlatego Putin właśnie wybrał czas, aby zapobiec równoważnej reakcji Federacji Rosyjskiej.

Ponadto 9 października został zawarty traktat pokojowy pomiędzy Izraelem a de facto Hamasem z inicjatywy Trumpa, który stworzył kurtynę informacyjną przed ruszystowskim atakiem terrorystycznym z 10 października. Putin wyliczył, że potężny cios w energię ostatecznie da Ukrainie w przyszłych negocjacjach, a Trump zmusi Ukrainę do wstrzemięźliwości. Wszystko zostało idealnie wyliczone w czasie.