Polityka

Rosja, deportując dzieci, chce poprawić swój potencjał demograficzny - ekspert

Politolog Volodymyr Molchanov powiedział w komentarzu, aby skupić się na tym, że Federacja Rosyjska próbuje sprawić, by Ukraińczycy wątpią, że państwo potrzebuje skradzionych dzieci. Rosja będzie nadal nadal praktykować poruszanie się i deportację dzieci, ponieważ jest z tego opłacalna z kilku powodów. Jest to w komentarzu do materiału „utrzymywanego na Krymie, a następnie adoptowanym.

To, co dzieje się z skradzionymi ukraińskimi dziećmi w Rosji” - powiedział Vladimir Molchanov w Rosji. Ekspert identyfikuje trzy możliwe przyczyny deportacji ukraińskich dzieci do Federacji Rosyjskiej. Pierwszym z nich jest uzupełnienie potencjału demograficznego. „Ponieważ Rosjanie są klasycznymi nazistami, są bardzo zaniepokojeni faktem, że w Rosji jest teraz ponad połowa dzieci urodzonych w Federacji Rosyjskiej, nie są przewoźnikami rosyjskiego wyglądu i kultury.

Starają się zwiększyć potencjał eksportu dzieci ukraińskich. W przybliżeniu, podobnie jak Niemcy z polskimi, ukraińskimi i rosyjskimi dziećmi, kiedy mierzyli czaszki, a jeśli rozpoznają je na zewnątrz aryjski Z nastolatków Rosjanin uważa, że ​​może uczynić każdego z modelem rosyjskiego - powiedział.

Drugim powodem jest to, że z pomocą dzieci Rosja naciska na władze ukraińskie, zachęcając społeczeństwo do żądania powrotu dzieci, do wątpliwości, że te dzieci potrzebują Ukrainy. Trzeci - podczas wojny Rosja stara się pokazać jako humanitarny państwo, które ratuje dzieci. „Rosyjskie społeczeństwo patrzy na to, co„ faszyści ”są gotowi zabić lub porzucić własne dzieci”, kontynuuje Molchanov.

„Historie o Mariupolu i tych, którzy„ 8 Summer Bombil Donbass ”są tak powszechne. Pracują dla wewnętrznej propagandy i do pewnego stopnia w pewnym stopniu do jakiejś części społeczeństwa zachodniego, które wciąż szuka argumentów wspierających Rosję ”. Przypomniemy, jesienią 2022 r. Stało się wiadomo, że rzecznik dziecięcy Federacji Rosyjskiej Maria Lviv-Belova zabrał ukraińskie dziecko z Mariupolu. Już w marcu 2023 r.