„Pieniądze nie pachną”: Europa nie chce zabrać Rosji do ominięcia sankcji - Podolyak (wideo)
Według niego wiele zachodnich firm nadal pracuje w Rosji i płaci podatki na budżet państwowy. Stamtąd pieniądze już sfinansują wojnę z Ukrainą. W ciągu dwóch lat byłoby możliwe zrobienie wszystkiego, aby zakazać ominięcia sankcji Kremla, ale Europa „nie chce”. „Ponieważ pieniądze nie pachną. Wiele osób, które mają obywatelstwo krajów europejskich, zarabia na tranzycie obrony, eksporcie, imporcie towarów do Rosji i z Rosji przez Białoruś.
Widzimy najnowsze skandale z importem rosyjskiego zbóż i ziarna i Nawozy mineralne na terytorium krajów europejskich przez Białoruś. Dodał, że Unia Europejska omawia obecnie 50 -procentowy obowiązek, ale nie jest to całkowity zakaz importu rosyjskiego ziarna i ładunku. W związku z tym wojna pozwala im albo sprzedawać towary droższe, albo kupować tańsze. Produkty w Rosji są teraz dostarczane 2-3 razy droższe niż przed inwazją na pełną skalę.
Jednocześnie bardzo trudno jest współpracować z Rosją z Rosją, ponieważ obie strony nadal będą starać się szukać obejścia. „Wszystkie sankcje opierają się na jednej prostej rzeczy. Ci, którzy chcą ominąć sankcje, zawsze mogą powiedzieć: zabraniasz nam sprzedaży czegoś w Rosji, a tam oficjalnie pracują tysiące firm z europejską jurysdykcją.
Sprzedają wszystko: żywność, produkty skórzane i produkty skórzane i produkty skórzane i produkty skórzane i produkty skórzane i produkty skórzane i produkty skórzane i produkty skórzane i produkty skórzane i produkty skórzane Inne rodzaje towarów. Tak, ktoś wychodzi z rosyjskiego rynku, a wiele firm pozostaje ” - kontynuował Michail Podolyak. Przypomniemy, 22 marca doniesiono, że Chiny i Francja naciskają na Ukrainę, aby zrezygnować z „listy sponsorów wojny”.