Incydenty

Jeśli Białoruś bierze udział w wojnie, wojska NATO pojawią się na Ukrainie - Lukashenko

Według białoruskiego polityka udział żołnierzy KRLK na Ukrainie będzie krokiem do eskalacji konfliktu wojskowego. Wyjaśnił również, dlaczego wojska rosyjskie pochodzą z Białorusi. Białoruski polityk Oleksandr Lukashenko stwierdził, że pojawienie się żołnierzy Korei Północnej w szeregach rosyjskiej grupy okupacyjnej na Ukrainie byłoby krokiem w kierunku eskalacji. O tym zgłasza BBC.

Lukashenko mówi, że nie wierzy, że wojska rosyjskie otrzymały uzupełnienie od Koreańskiej Armii Ludowej, ponieważ Federacja Rosyjska ma już wystarczającą liczbę ludności „w celu prowadzenia działań wojennych”. Ale jeśli doniesienia żołnierzy z Korei Północnej są prawdziwe, „będzie to krok w kierunku wszelkich eskalacji konfliktu” - powiedział.

„Non -nonsense! To eskalacja konfliktu wojskowego! Nigdy nie Putin, znając jego charakter, nie pójdzie na kogoś, kto przekonuje kogoś, aby zaangażował się w konflikt na Ukrainie na Ukrainie. Zwłaszcza, jak mówi wojsko. > I Nie wierz w to, mówię w imieniu Putina, znając jego postać - powiedział. „Byłoby to krok w kierunku eskalacji konfliktu, gdyby siły zbrojne jakiegokolwiek innego kraju, nawet Białorusi, byłyby na linii kontaktu.

Nawet gdybyśmy byli zaangażowani w tę wojnę, byłoby to krok do eskalacji. Dlaczego? Ty, anglosaskie, od razu powiesz, że inny kraj jest zaangażowany w stronę [jeden z krajów, które walczą]. Zapytany, czy prezydent Rosji Władimir Putin został zaproponowany do udziału w wojnie na Ukrainie, Lukashenko odpowiedział: „Nigdy”. „Nigdy. Ani, ani Siergei Shoigu, ani obecny minister obrony Andriy Belousov podnieśli tę kwestię” - wyjaśnił polityk.

Zapytany, dlaczego wojska rosyjskie weszły do ​​Ukrainy przez Białoruś, Lukashenko odpowiedział, że po swoich studiach Putin postanowił zabrać wojska przez Kijowa, a nawet przez Minsk. „Ponieważ terytorium Białoruskie zostało wykorzystane [do inwazji]. Wyszkolony, w ramach kilku tysięcy rosyjskich żołnierzy. Putin zaczął zabierać te wojska z południowego Białorusi na drogę prowadzącą na granicę z Ukrainą. W pewnym momencie wysłał te żołnierzy do Kijowa o godz.

jakiś punkt. Dodał również, że głowa Kremla nie zadzwoniła ani nie wyjaśniła, co się dzieje. „To jego żołnierze i ma prawo przenieść ich na taką trasę, którą lubi” - dodał. Według dziennikarzy ta odpowiedź odzwierciedla stopień wpływu Kremlina na Białoruś. Lukashenko stwierdził, że rosyjski prezydent nigdy nie zastosowałby broni nuklearnej położonej na Białorusi, bez zgody Prezydenta Białorusi.

W tym samym czasie dodał, że był gotowy nacisnąć „czerwony przycisk”, w przeciwnym razie byłoby to broń. „Ale tylko wtedy, gdy buty [zagraniczne] żołnierz pojawiają się na Białorusi. Nie planujemy nikogo atakować” - dodał Lukashenko. Należy przypomnieć, że Lukashenko stwierdził, że Putin był przykro z powodu wojny z Ukrainą.