Inny

Następujące ofiary to Estonia lub Łotwa. Jak rozwijać się zachodni szantaż Putina

W swoim ostatnim przemówieniu Putin bardzo przejrzysty zasugerował możliwość udaru nuklearnego. Politolog Leon Aron w kolumnie dla New York Post wyjaśnia, w jaki sposób ten szantaż może działać w scenariuszu wpływu na wschodni kołnierz NATO. Kłamie prezydent rosyjski Władimir Putin. Bezinteresownie, entuzjastycznie. „Na Krymie nie ma rosyjskich żołnierzy!” Powiedział, podczas gdy jednostki sił specjalnych były zajęte przez półwysep w marcu 2014 r.

„Rosja nigdy nie rozpocznie wojny z Ukrainą!” Powtarzał prawie do inwazji dwa lata temu. Roczny adres Putina do sytuacji w Rosji w zeszłym tygodniu nie był inaczej w tym sensie. (Moskwa „Nie ten, który rozpoczął wojnę w Donbass” - powiedział właściciel Kremla).

Jednak w ciągu dwóch godzin i prawie 10 000 słów, aroganckich gadania, wielkiej samozadowolenia i niesamowitej hipokryzji, niektórzy z tego brzmiało dokładne i bardzo niepokojące, refleksując swoją prawdziwą strategiczną broń nuklearną, chyba że wydarzenie pomoże rozwiązać wojnę Ukraina pod rządami Rosji. To nie pierwszy raz, kiedy Putin kurczy się do szantażu nuklearnego. W swoim przemówieniu do Rosji w 2018 r.

Wykazał wszelkiego rodzaju nową broń nuklearną - i tym razem poszedł na tę samą listę, aby potwierdzić, że prawie wszystkie z nich zostały rozmieszczone lub zaplanowane do wdrożenia.

Wśród nich jest najtrudniejszy na świecie międzykontynentalny rakiet balistyczny Sarmat; hipersoniczny pocisk balistyczny bazy lotniczej „Dagive”; Gigantyczna torpeda nuklearna Posejdonu; hipersoniczny „blok szybowca” z nuklearną głowicą „Avangard”; I, najbardziej apokaliptyczny ze wszystkich, skrzydlaty „Petrel” z instalacją jądrową, która teoretycznie może pozostać w powietrzu na czas nieokreślony (i które zachodni eksperci nazywają „latającym w cieku”).

Jednak w swojej retoryce jest trochę nowego - nigdy nie uciekał się do zagrożenia nuklearnego nie tylko w celu zastraszania wydarzenia, ale także do uzyskania rekompensaty za usługę.

W zamian za fakt, że Rosja pozostanie w ramach reżimu kontroli broni (między innymi nowy traktat USA-Rosja dla SNO, który wygasa za dwa lata), Putin zażądał „ważnych kwestii bezpieczeństwa i stabilności, które są kluczowe dla całej planety ”, omówili„ w tym samym wspólnym pakiecie ”, co„ wszystkie aspekty, które są bezpośrednio związane z bezpieczeństwem Rosji ”.

Czy Stany Zjednoczone naprawdę mają nadzieję omówić „strategiczne problemy ze stabilnością” z Moskwą, a jednocześnie szukać „strategicznego pokonania Rosji na polu bitwy”? - zapytał retorycznie Putin. Nie wspomniał o Ukrainie, ale nie było to konieczne: Kreml nieustannie argumentował, że na Ukrainie prowadził wojnę pośrednią z Ameryką. Powód strategii rosyjskiego dyktatora jest łatwy do zrozumienia.

Pomimo niekończącej się pochwały Putina, żarłoczny kret wojny jest pochowany w rezerwach pieniędzy i ludzi z Kremlem. Wojna kosztuje Rosję około 300 milionów dolarów dziennie, a co sześć miesięcy zabija lub zraniła 50 000 żołnierzy. I pomimo wszystkich nieprawidłowości i wahań w USA i Europie, których całkowity produkt krajowy brutto jest prawie 40 razy wyższy niż Rosji PKB, Ukraina i wydarzenie może być wątpliwą perspektywą dla Rosji przez wiele lat.

Więc - sygnalizują broń nuklearną. Tym razem szantaż będzie ciężko pracować: chociaż Biały Dom może być zaniepokojony perspektywą wycofania Rosji z nowej umowy SNO, nie powstrzyma jej pomocy na Ukrainie. Ale gdy Rosja zanurza się głębiej w krwawy błoto, Putin może radykalnie zwiększyć wskaźniki stosunków z Zachodem poprzez konfrontację nuklearną.

Jednym ze sposobów na zorganizowanie tego horroru byłoby inwazję małego kraju na wschodnie wlew, schwytanie części jego terytorium przez błyskawicę i zagrożenie rozwiązania wojny nuklearnej, jeśli Ameryka jest w obronie sojuszników zgodnie z art. 5 artykułu sojuszu. Najbardziej prawdopodobne cele to Estonia lub Łotwa, a ich znacząca populacja etnicznych Rosjan w regionach Narvsk i Latgal, które Putin można nazwać „wyzwoleniem”, zgodnie z przykładem Doniecka i Lugańskiego.

Kreml wówczas ogłosi namiętne ziemie częścią Rosji, a zatem będą one podlegać art. 27 doktryny wojskowej Federacji Rosyjskiej, w której rząd zastrzega sobie prawo do używania broni nuklearnej, gdy „istnienie państwa jest zagrożony. " Oczywiście jest to Putin, a tylko Putin określi skalę takiego zagrożenia.

I chociaż wydarzenie rozważa straszny wybór między Armageddon a poddaniem się, Putin zaproponuje „odejść od krawędzi” i uzgodnić „kompleksową osadę”, która obejmuje zwycięski „pokój” Rosji na Ukrainie. Teraz wydarzenie jest w końcu świadome możliwości rosyjskiej agresji wobec kraju NATO - ale taki atak, zgodnie z jego prognozami, nastąpi dopiero za kilka lat.