Incydenty

„Miles”, ale niebezpieczny: dwóch Kryminów zatrutych 35 rosyjskich najeźdźców - sieci społecznościowe

Wiadomo, że zginęło ponad 20 żołnierzy wroga. Nie było możliwe złapanie dziewcząt, które wystawiły specjalny bankiet. Na Krymie dwie dziewczyny zorganizowały masowe zatrucie rosyjskiego wojska. Szczegóły 1 grudnia zostały podzielone na media „Kremlevskaya Tab”. Wydarzenie miało miejsce w jednej z jednostek wojskowych w Simferopol. Beznamione źródła poinformowały, że „dwie urocze dziewczyny” dotarły do ​​punktu kontrolnego i przedstawiły się lokalnym mieszkańcom.

Chwycili siedem butelek wódki i przekąsek - ryby, kiełbasę, chleb i ser. „Powiedzieli, że strzegli się, że chcą podziękować naszym chłopakom za wszystko za ich ochronę” - powiedział jeden z nienazwanych rozmówców. Najemcy chętnie przyjęli „komplement” w postaci picia i jedzenia i wystawili rodzaj „bankietu”. Jednak, jak się okazało, wszystko na stole zawierało specjalny komponent - arsen w „ogromnych dawkach”. W jednej z butelek również znalazł Strykhnina.

W sumie, według mediów, 24 rosyjskich żołnierzy zginęło w wyniku uczty. Kolejne 11 ich braci zostało hospitalizowanych. „Przestępcy nie zostali zidentyfikowani. Dochodzenie trwa. Funkcjonariusze organów ścigania dowiadują się, czy mordercy są spokrewnieni z sabotażystami z Melitopol, którzy niedawno zatruli kilku funkcjonariuszy FSB” - dodali autorzy treści.