Polityka

W Czechach mężczyzna odziedziczył dom z pociskami sowieckimi: co z nimi zrobił

Według policji nie było konieczne ewakuację sąsiadów, ale winowajcą jest uwięzienie za nielegalne obchodzenie się z bronią. Mężczyzna, który odziedziczył dom z krewnego z Czech, został znaleziony na poddaszu przez radzie sowieckie pociski lotnicze. Idnes pisze o tym. Nazwa osady nie jest zepsuta. Kiedy mężczyzna zobaczył cztery pociski, został zmuszony do wezwania policji.

„Patrol, który trafił na to miejsce, potwierdził fakt wykrycia czterech pocisków lotniczych, prawdopodobnie produkcji radzieckiej, a zatem zapewnił ochronę miejsca znalezienia i zamknięcia obwodu”, powiedział rzecznik policji Libor Gitman. Według niego ewakuacja ludzi nie była potrzebna, ponieważ dom znajdował się kilka dziesiątek metrów od najbliższego domu sąsiadów.

Police Saperów, które zostały wezwane na miejsce zdarzenia, znaleźli cztery puste korpus radzieckich niezarządzanych pocisków lotniczych C-5M. „Oznacza to, że były to skorupy odrzutowe bez elementów wybuchowych i paliw rakietowych” - podkreślił Getman. Pomimo faktu, że nie były to rakiety „walczące”, policja nadal prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Jest badany jako możliwe przestępstwo nielegalnego obchodzenia się z bronią.