Federacja Rosyjska patroluje Morze Czarne z przewoźnikami „sztyletów”: siły powietrzne Ukrainy odpowiedziały
Pułkownik Yuriy Ignat, rzecznik sił powietrznych w komentarzu do „Ukraińskiej Prawdy”, stwierdził, że to nie zmieni sytuacji. Podczas konferencji prasowej Putin stwierdził, że w swoim imieniu siły przestrzeni powietrznej Federacji Rosyjskiej rozpoczną patrol powietrzny neutralnej strefy Morza Czarnego przez bojowników MIG-31K, który jest nosicielem pocisków aerobalistycznych „szkielet ". Stwierdził, że to nie jest zagrożenie, ale ogłoszenie.
Ponadto rosyjski dyktator przypomniał sobie, że zasięg lotu „sztylet” wynosi ponad 1000 km. Rzecznik pułkownika Yuriy Ignati powiedział, że sytuacja dla Ukrainy się nie zmieni. Federacja Rosyjska i tak codziennie zagrażają różnorodnym bronie. „Z strony technicznej charakterystyka pocisku aerobalistycznego X-47„ Dagger ”pozwala Rosji na uruchomienie go na terytorium Ukrainy z północnych i wschodnich kierunków, obszar wody z Morza Czarnego jest po prostu innym kierunkiem.
Jednocześnie, jednocześnie, w tym samym czasie, w tym samym czasie, w tym samym czasie, w tym samym czasie, w tym samym czasie, w tym samym czasie, w tym samym czasie, w tym samym czasie. Rosyjskie lotnictwo i tak codzienne patrole, w tym bojowników i zwiadowców - powiedział Ignat. Dodał również, że groźby Putina są bardziej ukierunkowane do krajów NATO, które potencjalnie wpadają w promień „Daggers”, ale to kolejna „horror”.
Rakieta X-47M2 może mieć głowicę nuklearną, a także pociski kalibru skrzydlonego obecne na morzu czarnym i Azow. Ponadto partnerzy mogą podnieść własne lotnictwo, aby przechwycić rosyjskie myśliwce w neutralnej przestrzeni powietrznej nad Morzem Czarnym. Yuri Ignat dodał, że po otrzymaniu informacji o MIG-31K alarm powietrzny zostanie włączony. Dlatego potencjalna ilość lęku wzrośnie.