Incydenty

Mobilizacja bezdomnych: Siły Zbrojne wyjaśniły, jak rekrut trafia na linię frontu

Udostępnij: Ukraińska armia rzeczywiście mobilizuje bezdomnych w szeregi Sił Obronnych. Zanim jednak trafią na linię frontu, przechodzą typową dla zmobilizowanego drogę, która polega na przejściu podstawowego szkolenia ogólnowojskowego, a także koordynacji bezpośrednio w oddziale.   Jednocześnie dla samych bezdomnych jest to szansa na przywrócenie godności. Poinformował o tym szef wydziału rekrutacji 28. OMBr Denys Shvydky na kanale „Den. LIVE”.

„Jeśli osoba bez mieszkania, ale zmotywowana, zdrowa, ma chęć wstąpienia do wojska, to nie jest to już mobilizacja bezdomnych, ale szansa na przywrócenie im godności i wstąpienie do Sił Zbrojnych Ukrainy” – zauważył Szwydky. Jednocześnie stwierdził, że pomiędzy mobilizacją a momentem, w którym człowiek zaczyna bezpośrednio występować, upływa pewna ilość czasu. "Przechodzi szkolenie bojowe.

A ośrodek szkolenia już ustaliło, jakie czynności może wykonywać w wojsku, czy może zostać przyjęta do jednostki, czy nie. To dwa miesiące podstawowego przeszkolenia ogólnowojskowego. A potem już w brygadzie, jak ktoś wejdzie do jednostki, to jeszcze następuje pojednanie. Nie będzie więc tak, że ktoś wejdzie do Sił Zbrojnych i od razu zostanie wrzucony do zadań bojowych.

Na pewno będziemy mieli czas, żeby go wyszkolić, zobaczymy, czy będzie mógł służyć, czy może, może, czy jest zagrożenie czy nie” – powiedział szef wydziału werbowania 28. OMBr. W rozmowie z Channel 24 tymczasowy rzecznik kijowskiego OTCC i SP Oleg Baydalyuk skomentował informację o mobilizacji bezdomnych kobiet. Podkreślił, że takie zjawisko istnieje, ale nie jest powszechne. Ponadto podkreślił, że decyzja o mobilizacji lub nie zależy od zawarcia VLK.

„Beżhaczenko czy nie – jeśli WŁK wskaże, że dana osoba nadaje się do służby w oddziale bojowym, nawet na tyłach, ale w oddziale bojowym, to co możemy zrobić? Wprowadzamy w życie Prawo Ukrainy. Bezhaczenko czy nie – po co pisać, że dana osoba nie ma stałego miejsca zamieszkania, więc nie może służyć? Jest obywatelem Ukrainy. Może mieszkać nie na stałe na ulicy, ale w jakimś hotelu.

Zjawisko masowe, więc wszyscy bezdomni z Należy zabrać obwód kijowski i sprowadzić go do służby w TCC – nie, porzućmy słowo „bezchaczenko”. Mamy obywateli Ukrainy” – wyjaśnił Oleg Bajdaluk. Przypomnijmy, że wcześniej wojsko krytykowało TCC za to, że coraz częściej wysyłają bezdomnych do ośrodków edukacyjnych. Według niego, do tej kategorii osób trafiają także osoby z różnymi postaciami niepełnosprawności i otwartymi postaciami gruźlicy.