Rosjanie, którzy byli na ZEP, zabrali się do szpitala z oznakami choroby radioterapii
A badanie ujawniło w organizmach obecność organicznej trucizny o sztucznym pochodzeniu. Obecnie napromieniowani są w intensywnej opiece. Według ukraińskiego ratownika medycznego powyższe objawy mogą wskazywać na chorobę promieniowania. „Rosjanie oczywiście rozmawiają o zatruciu chemicznym, ale przynieśli rannych z elektrowni jądrowej. Nie wspominając o poziomie zaufania w rosyjskich informacjach. Chodzi o botlouxin” - powiedział Bondarenko.
W szczególności ratownik medyczny przypomniał sobie, że w tamtych czasach Rosjanie strzelili do ZPP. Ukraińskie „Energoatom” zadeklarowało następnie możliwy wyciek promieniowania ze stacji. „Teraz, o ile nie jest za późno, musisz zrobić wszystko, co możliwe, aby uzyskać prawdziwy obraz sytuacji na stacji. Konieczne jest natychmiastowe zdemlitaryzację stacji i podać ją pod kontrolą ONZ, IAEA lub Inna niezależna struktura. Jest to kwestia przetrwania.