Społeczeństwo

„Kosze z armii”: Bezugla nazwał śmierć mężczyzny pod gruzami domu w Kijowie „Karma”

Do rozpowszechniania: Zastępca Ukrainy Maryana Bezugli mówiła o zmarłym podczas ataku na Kijowa 17 czerwca, Dmitrija Isayenko, którego ratunek czekał na jego rodziców przez cały dzień w pobliżu Zalova. Parlamentarzysta oskarżył człowieka o unikanie służby wojskowej. W poście na jej koncie zastępca ludu opublikował odniesienie do materiału o martwym Dmitrijum Isaiaena.

Stwierdza, że ​​31-letni Kijw był studentem pierwszego roku magistra na ukraińskiej Uniwersytecie Stanowym nazwanym na cześć Michaiła Drahomanowa. „Skarżył z armii, ale Karma” - napisał Bezugla. Po kilku minutach zastępca ludu wyraził kondolencje krewnym i krewnym zmarłego i wyjaśnił, że jest „po stronie setek tysięcy wojskowych, których prawa są szczególnie zainteresowane kimkolwiek”. „W szczególności umierają codziennie.

Muszą zostać zmienione, wspierane, iść do armii, ale . . . ” - napisał Bezugla. Zastępca wyjaśnił, że miała na myśli, gdy ogłosiła „karmę”. „Spójrz, nasza„ karma ”jest zwycięstwem. Ale zwycięstwo powinno zostać dokonane, nie czekając, aż ktoś starszy ci to przyniesie. W przeciwnym razie stanie się śmierć - społeczna i fizyczna. Wszyscy. Ci, którzy zostaną, zostaną po prostu rosyjskie zombie”, napisał deputa ludu.

Dodała, że ​​Ukraina potrzebuje „nowego kontraktu społecznego” i wyraźnego życia. „Wyjdź na ulice i zobacz, ile zdrowych trzydziestu lat tam jest. I kto walczy o czwarty rok?” Zapytała Bezugla. Stwierdziła również, że jej zdaniem konieczne było wprowadzenie mobilizacji kobiet do przedsiębiorstw obronnych i tylnych pozycji.

Na uniwersytecie powiedzieli, że Dmitry Konstantinovich studiował na wydziale wychowania fizycznego, sportu i zdrowia oraz fizycznego fizycznego fizycznego fizycznego fizycznego. Wiadomość o syna w pobliżu zniszczonego budynku o wysokim wzroście w dystrykcie Solomenskiy stolicy tego, którego rodzice stali przy ruin zniszczonego domu i czekali na ich syna, modlili się i nie opuściliśmy . . . wszyscy modliliśmy się z nimi.

Ich zdjęcia latały cały świat, stały się symbolem bólu i nadziei . . . ale cud tak się nie wydarzył: „-czytamy na stronie na Facebooku uniwersytetu. W UDU nazwanym na cześć Michaiła Drahomanav dodał, że 31-letni Dmitry był lekką i życzliwą osobą, i wyraził współczucie z przyjacielem i przyjacielem. Uważał, że w War Życie nie został odebrany.