Wojskowe centrum handlowe zdobyło śmierć mobilizowanego w Kijowie - Media (zdjęcie)
Kijów został zatrzymany przez policję i TCC na ulicy w związku z naruszeniem rachunkowości wojskowej i poszukiwaną. Żadne centrum szkoleniowe nie chciało opracować mężczyzny, a następnie jednego z pracowników kodeksu podatkowego dosłownie zdobył go na śmierć, informuje gazeta kryminalistyczna. Mężczyzna został zabrany do zbiorowego punktu kodeksu miasta Kyiv i JV w dystrykcie Darnytskyi w stolicy 7 maja.
8 maja został wysłany do jednego z centrów szkoleniowych, ale nie chcieli „ozdobić” zmobilizowanych. Okazało się, że mężczyzna miał uzależnienie od alkoholu, uraz uda i żylaki. Potem został zwrócony do punktu zgromadzenia stolicy. 9 maja została włączona do innej partii zmobilizowanej i towarzyszy im dwóch oficerów i kilku żołnierzy wysłanych do centrum szkoleniowego położonego w pobliżu miasta Starychi, regionu LVIV. Porzucili także mężczyznę.
Przyczyny są takie same. Tak więc mężczyzna musiał wrócić do Kijowa. Było wiele osób, które odmówiły centrum szkoleniowego. Późnym wieczorem 9 maja major - starsza grupa, kazała kierowcy autobusu zatrzymać się w pobliżu jednego z supermarketów, aby zmobilizowani mogli coś kupić. Major pozwolił N. kupić bank Energy Revo, chociaż energia ta ma pewne stężenie alkoholu w cieczy.
Po drinku mężczyzna nie zachowywał się odpowiednio: bieganie autobusem, uniemożliwiając innym spanie i kłócenie się z centrum handlowym. „Po odmowie realizacji Zakonu Majora - aby uspokoić się, jedno z wojskowych centrum handlowego przynajmniej trzy razy uderzyło N. w twarz, kiedy upadł, wojsko uderzyło go 3-4 razy szokującym, złapał go w głowę i zaczął bić ją na podłogę. Później centrum handlowe wojskowe zaczęło uderzać w mężczyznę stóp.