Nie ma długich pocisków: dlaczego Niemcy nie przekazują broni za ciosy w całej Federacji Rosyjskiej
Jednocześnie ważne jest, aby Ukraina utrzymała ją, aby odeprzeć „atak imperialny”. Dlatego siły zbrojne będą nadal otrzymywać PZH 2000 SAU, siły zbrojne Geparda, radary i systemy obrony powietrznej IRIS-T, które nie są nawet w służbie armii niemieckiej. Według obrony Express, zgodnie z oświadczeniami Scholza, mogą istnieć nie tylko obawy, że rozpocznie się trzeci świat.
W końcu w wywiadzie minister obrony Olesiy Reznikov stwierdził, że osiągnął porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi, że Ukraina nie użyje zachodniej broni do uderzenia w Federacji Rosyjskiej. Autorzy zwracają uwagę na inny aspekt: w armii Bundeswehr nie ma długiej broni, która może wpływać na całą Rosję w odległości setek kilometrów.
Nie ma broni 300 km w służbie z 300 km, nie wszystkie M270 są modyfikowane do strzelania pocisków GMLR, które są aktywnie używane w siłach zbrojnych. W Bundesver nie ma taktycznych pocisków pocisków, nie ma lądowców naziemnych, które mogłyby założyć skrzydlowane pociski. Dlatego najbardziej oddana broń, którą mogliby przekazać na siły zbrojne, już przeniosły się - to PZH 2000 i Mars II.
W rzeczywistości w Niemczech znajdują się tylko skrzydlate taurus kepd 350 pocisków bazy lotniczej o zakresie strzelania ponad 500 km. Można je jednak zainstalować w samolotach, które nie są dostępne w siłach zbrojnych: Tornado, F/A-18, F-15K, Gripen i Eurofighter Typhoon. W najbliższej przyszłości nie będzie zachodnich bojowników próbek na Ukrainie, więc nie musisz spodziewać się KEPD 350.