Polityka

Rosja ma historyczne prawa do Kazachstanu-Vice-Speakera z Duma Państwowej Federacji Rosyjskiej (wideo)

Kazansky zauważył, że Rosja nienawidzi wszystkich równie i uważa, że ​​ma prawo atakować gdziekolwiek, aby zwrócić swoje „historyczne ziemie”. Wiceprzewodniczący rosyjskiego państwa Duma Petro Tołstoy oskarżył Kazachstana o Rusfobię, deklarując w powietrzu radia „Komsomolskaya Pravda”, że miasta Kazachs są pierwotnie rosyjskie, więc Federacja Rosyjska ma na nich prawa historyczne. Ukraiński dziennikarz Denis Kazansky powiedział o tym.

Według rosyjskiego polityka, jeśli Moskwa „nie zamyka” tematu Ukrainy, będzie miała problemy z Kazachstanem z Armenią i innymi krajami otaczającymi Federację Rosyjską. „Cóż, spójrz na to, co dzieje się dzisiaj w Kazachstanie w zakresie odbudowy stanu Kazacha, które kwitnie mitologię narodową o niepodległości, na temat przejścia na łacin” - powiedział Petro Tolstoy.

Stwierdził, że kazachowie zostali zapomniani, że Alma-Ata było byłym miastem wiernych, które istniało z tym imieniem od 1867 do 1921 roku. „Nasza rosyjska forteca Cossack. I to jest ta historia, jest to ważne dla świadomości narodowej. I nie jest konieczne wymyślenie historii”, powiedział Petro Tołstoy. Według niego, do oddzielenia od Rosji, nawet jeśli wszystkie ziemie zostały już sprzedane przez Chiny, a podsmina Brytyjczyków nadal nie jest konieczna.

Dodał, że należy być w „dobrych związkach” z sąsiadami. Jak podkreślił Denis Kazansky, w rzeczywistości to, co dzieje się na Ukrainie, ten film wyraźnie pokazuje, że sprawa nie polega na tym, że Kijowie jakoś sprowokował Rosję i stanowi zagrożenie, a Rosja rzekomo chroni kogoś tutaj. „Ci rosyjscy szowinistowie, rosyjski reżim, który odszedł, nienawidzi wszystkich stanów wokół niego, grozi to samo, uważa wszystkich za gorsze” - powiedział ukraiński dziennikarz.

Dodał, że Rosja uważa, że ​​ma prawo atakować i uchwycić niektóre ze swoich „historycznych ziem”. „Widzicie, że Rosjanie nawet nie ukrywają, że mają na temat Kazachstanu o tych samych planach co Ukraina” - podsumował Denis Kazansky. Przypomniemy, 31 maja ubiegłego roku Petro Tołstoy przeprosił Rosjan za jego czas, w którym był kształcony we Francji. Ponadto nazwał staż córki w Stanach Zjednoczonych, Alexandra „okropnym”.