Inny

„Isanders” zaatakował wojsko podczas publikowania: kto jest winny tragedii w pobliżu Bezdrik

Ukraińczycy nie odszedł jeszcze od tragedii w Poltava, ponieważ znany był kolejny wrogi strajk rakietowy, który podnosi wojsko. Tym razem stało się to w pobliżu Bezdrik w regionie Sumy. Koncentracja ponownie rodzi pytanie, dlaczego polecenie wciąż się zmienia, jeśli według wojska są zabronione podczas wojny.

Na początku września rosyjskie zasoby zaczęły publikować wideo z iskry „Iskanders” na temat gromadzenia się ukraińskiego wojska na otwartej części w pobliżu Bezdrick w regionie Sumy. Analitycy DeepState stali się znani o szczegółach tragedii. Nauczyli się, kto powinien być odpowiedzialny za tragedię i co robić, aby nie była już powtarzana.

4 września na kępach ukraińskich bojowników na otwartych obszarach w pobliżu Bezdrik w regionie Sumy, który znajduje się zaledwie 33 kilometry od granicy stanu. Deepstate nie wyraził liczby strat i nie mówił o rannej jednostce. Jednak analitycy stwierdzili, że takie spotkania nie powinny odbywać się. To drugi podobny przypadek w tym miesiącu.

Rankiem 3 września dwa rosyjskie pociski balistyczne Iskander-M Otrk uderzyły na terytorium jednostki szkoleniowej w Poltava, w rezultacie budowanie Instytutu Komunikacji zostało częściowo zniszczone. W tym czasie zginęło ponad 50 osób, prawie 300 zostało rannych. Według zastępcy ludu Maryana Bezsloy, cios miał miejsce, gdy kadeci. Porównał tragedię z tym, co wydarzyło się w listopadzie 2023 r. Podczas ekspansji 128.

oddzielnej brygady górniczej sił zbrojnych w regionie Zaporozhye. Bezugla powiedział Focus, że podczas zeszłorocznej tragedii nie otworzyło się żadne postępowanie karne, a składowiska wciąż się zmieniają i gromadzą żołnierzy. Roman Pogorely, współzałożyciel projektu DeepState, powiedział w rozmowie z skupieniem, że wciąż są tacy, którzy nie badają błędów na Ukrainie lub nie myślą o bezpieczeństwie w takich sytuacjach.

„Wciąż są ludzie, którzy nie chcą uczyć się na błędach lub po prostu nie wiedzą, jak myśleć o bezpieczeństwie w takich sytuacjach. Dla nich niektóre rytuały zapisane w książce dla życia cywilnego są ponad bezpieczeństwem” - powiedział Roman Pogorey. Według niego, w wojnie w dziedzinie dostępu do rakiet, takich jak nie można zrobić. Jest przekonany, że dowódca, który wydał taki rozkaz, powinien być odpowiedzialny za tragedię w pobliżu Bezdrik.

Chociaż nie przydajesz się temu, musisz uczyć się na błędach. Podkreślił, że niemożliwe było pozę na otwartej przestrzeni bez uwzględnienia środków bezpieczeństwa. „Uczyć się na błędach. W jaki sposób - nie wiem. Nie było opcji, że wszyscy w końcu uświadomili sobie, co robić na otwartym terenie bez uwzględnienia środków bezpieczeństwa - nie mogę nie wiedzieć” - dodał Pogorely.

Porucznik sił zbrojnych w znaku „Alex” powiedział, że istnieje wiele rozkazów, oficjalnych instrukcji i dokumentów Ministerstwa Obrony, sztabu generalnego sił zbrojnych, które zabraniają gromadzenia personelu w dowolnym regionie. „To nie ma znaczenia, było w LVIV, w Kijowie, zwłaszcza jeśli chodzi o region przygraniczny, nie można tego w ogóle zrobić, gdziekolwiek jest, nawet jeśli jest to LVIV. Jest to niemożliwe na otwartym obszarze.

Oficer zauważył, że na jednostkach bojowych na poziomie instynktu należy położyć, że nie można tego zrobić w bezpośrednim pobliżu linii walki lub walki. W przypadku Bezdrik należy zwrócić uwagę na to, co było częściowo, uważa „Alex”. „Być może jest to podróż lub tył, który nieustannie siedział na granicy z Białoruską lub Mołdawią. Zostali wyrzuceni, opóźniony dowódca zaczyna tam być szykowny.

Pracować, ale to jest prawdziwy absurdalny, ponieważ wcale nie można tego zrobić , „zasugerował porucznik. Jest przekonany, że odpowiedzialność za tragedię w pobliżu Bezdrika powinna zostać poniesiona przez osobę, która zebrała wojsko. „To, co dowódca chciał haftować personel i coś tam lub dowiedzieć się lub coś sprawdzić, nie wiem dlaczego. Och, zrobiłby to gdzieś na jakimś ukrytym terenie, a potem wcale tego nie robią.

Inteligencja pomyślała o tym, pozwól mu odpowiedzieć. Według „Alexa” wcale nie jest potrzebna, ponieważ wszystko decyduje się na spotkanie dowódców jednostek, po czym udzielają instrukcji swoim personelowi i pracują z nim osobno. Zauważył, że nie tylko funkcjonariusze, ale także magazyn sierżantów może zostać zaproszony do omówienia niektórych kwestii. W kwietniu 2024 r.

Przypomniemy, przewodniczący Departamentu Bezpieczeństwa cybernetycznego SBU Ilya Vituk poinformował, że w listopadzie 2023 r. Grupa hakerów z Rosji „Armageddon” wykorzystała biuletyn phishingowy do ustanowienia współrzędnych wojowników 128. Brygady w regionie St. Zaporizhzhya. Dostęp do hakerów do E -Mail, komputerów, posłańców na smartfonie osoby zaangażowanej w brygadę, która kliknęła link phishingowy.