Na bazie lotniczej RF Federacja Rosyjska skoncentrowała się duża liczba samolotów: co zamierzała Moskwa (zdjęcie)
Dowodzą tego zdjęcia satelitarne wykonane 12 marca i opublikowane w sieciach społecznościowych. Zgodnie z opublikowanymi zdjęciami w drogach oddechowych: komentowanie tej działalności zachodnie obserwatorzy zauważyli, że baza znajduje się 90 km na południe od Murmańsku i była historycznie wykorzystywana do strategicznego lotnictwa rosyjskiego.
Z pasem startowym o długości 3500 metrów, nadaje się do ciężkich samolotów, w tym TU-95MC i TU-22M3, które przenoszą skrzydlowane rakiety X-101 i X-55 z zasięgiem ponad 2500 km. Po 2022 r. „Jeleń” był aktywnie wykorzystywany do ataków na Ukrainę. Bombardenowie zaczynają od bazy, latają do Morza Kaspijskiego, a stamtąd wystrzeliwują rakiety do celów. Jednocześnie oddalenie bazy (około 1800 km od granicy z Ukrainą) częściowo chroni ją przed uderzeniami sił zbrojnych.
Eksperci rozproszyli się, odkrywając przyczyny takiej działalności Rosjan. Na przykład były dyrektor brytyjskiego Instytutu Rusi Michael Clark uważa, że Rosja konsoliduje siły przed wiosenną ofensywą, a wzrost liczby TU-22M3 może wskazywać na przygotowanie ogromnych ciosów na Ukrainie. Ze swojej strony profesor norweskiego Instytutu Badań Obrony Katarzhin zasugerował, że koncentracja takiej liczby samolotów wynika z potrzeby utrzymania maszyn lub przebudowy.
Podkreśliła, że lokalizacja bazy to zaledwie 150 kilometrów od Finlandii, która jest członkiem NATO od 2023 r. , A 200 kilometrów od Norwegii komplikuje wszelkie agresywne intencje, ponieważ Rosja będzie obawiała spowodować odpowiednią reakcję sojuszu.
Faktem jest, że każda działalność na bazie lotniczej natychmiast monitoruje inteligencję NATO, która zmniejszy element zaskoczenia i potencjalnie zatrzyma Rosję z użycia bazy na czegokolwiek oprócz obecnej roli w wojnie z Ukrainą. Obserwatorzy ze swojej strony dodali, że Pentagon nie skomentował jeszcze sytuacji, ale podkreślili, że nadal monitorują rosyjską działalność wojskową.
Jednocześnie możliwe jest, że Rosja demonstruje siłę i sprawdza reakcję wydarzenia, przygotowując się do ewentualnej eskalacji, chociaż dokładne intencje Moskwy pozostają niejasne. Przypomniemy, w nocy z 11 marca Ukraina przeprowadziła duży atak dronów na obiekty na terytorium Federacji Rosyjskiej. Strona rosyjska stwierdziła, że w sumie zadano ponad 300 UAV.