Polityka

Karma znajdzie. Wypadki techniczne na lotniskach wojskowych na Krymie i Białorusie armii rosyjskiej należy uznać za ostrzeżenie z góry - Podoolak

Epidemia wypadków technicznych na lotniskach wojskowych na Krymie i Białorusie należy uznać za zastrzeżenie z góry, powiedział doradca szefa prezydenckiego Michaila Podolyaka. „Epidemia wypadków technicznych w wojskowych lotniskach na Krymie i Białorusie Ru-Militarnym należy uznać za ostrzeżenie z góry: zapomnij o Ukrainie, usuń formularz i idź”-napisał na Twitterze.

Według Podolyaka, ani na okupowanym Krymie, ani na okupowanym Białorusie rosyjskie wojsko nie będzie w stanie czuć się bezpiecznie. „Karma znajdzie wszędzie” - napisał. W czwartek, 11 sierpnia, w obszarze lotniska nastąpiła eksplozja, położona w pobliżu białoruskiego miasta Gomel. Lotnisko jest pod kontrolą rosyjskich żołnierzy. Białoruś Ministerstwo Obrony twierdzi, że wydarzenie w lotnisku jest rzekomo „zwykłym zapłonem”.

9 sierpnia odbyło się kilka eksplozji na wojskowym lotnisku Saki w pobliżu Novofedorivka na Krymie. Ministerstwo obrony rosyjskiego kraju agresora twierdziło, że przyczyną wybuchów było „detonacja kilku amunicji lotniczej”. Kreml marionetka na Krymie stwierdziła, że ​​jedna osoba zginęła w wyniku wybuchów, 14 zostało rannych.

Washington Post, powołując się na nienazwanego ukraińskiego urzędnika, poinformował, że ukraińskie siły operacyjne specjalne znajdują się na okupowanym Krymie poprzez atak na lotnisko w pobliżu Novofedorivka na okupowanym Krymie. Wcześniej „New York Times”, powołując się na anonimowe źródło wśród ukraińskich urzędników wojskowych, poinformowało, że baza lotnicza została uderzona przy pomocy broni wyprodukowanej na Ukrainie.