Opinie

Plan P dla złego wojny: Ukraina musi z góry zrozumieć wszystkie opcje swojej przyszłości

„Naprawdę chcę, żebyśmy wygrali, wjechali bestią do klatki i, trzymając się za ręce, poszli w świetlaną przyszłość. Ale niestety nie wszystko i zawsze okazuje się, jak chcemy. Zawsze potrzebowałem P. i zrozumienie tego w życiu nic i nigdy nie ma nic idzie na plan. " Pomysł to teraz dwie najważniejsze rzeczy dla kraju: wytrzymać i zrozumieć, jak żyć. Nie bierzemy pod uwagę niekorzystnego wyniku wojny. I to jest złe.

Jeśli istnieje plan A i plan B, konieczne jest przemyślenie planu P. „Nie w formacie„ Wszystko zniknęło, wszyscy umarli ”, ale w formacie„ co zrobimy, jeśli . . . ” Nikt, a my też nie rozumiemy nawet tego, co zostanie uznane za nasze zwycięstwo.

Borders 2022, 1991, 2014? Jakie zadania strategiczne rozwiążemy w każdym przypadku? Jakie działania taktyczne będą potrzebne w każdej z opcji? W końcu zwycięstwo ma miejsce, gdy po wojnie kraj jest w lepszej pozycji niż przed rozpoczęciem działań wojennych. Jest również tak, że sytuacja nie poprawia jej pozycji. W tej chwili oparliśmy się pod ciosem, a to zwycięstwo. Przeżyli jako kraj, doświadczając ogromnych strat terytorialnych, ludzkich i ekonomicznych.

Nadal jesteśmy w bitwie, nie zdaliśmy sobie sprawy, że Orki zrobiły z naszą ziemią, a tysiące kilometrów kwadratowych stały się bezużyteczne, rolnictwo, potrzebują mojego, dezynfekcji. To nie jest tydzień ani dwa. To nie jest wcześniej „po zwycięstwie”. To jest dziesięciolecia. Nasz przemysł na Wschodzie przestał istnieć.

Nasza logistyka polegała na portach na południu, które są zajęte, a dla normalnego przywrócenia tętnic transportowych musimy nie tylko odeprzeć całe południe, ale także zatopić flotę lub zrobić to, aby nie poruszyła Nos z Novorossiysk. A jeśli wojna będzie długo? W jaki sposób plan obrzydliwości Kremla? Jest na to gotowy.

I my? Co robimy po gorącej fazie? Co zbudować? Co przywrócić? Jak się ze sobą dogadać? Jak myśleć? Co dzieje się z gospodarką? Energia? Logistyka? Jak budować przemysł pod zagrożeniem rakietowym? Co robić na obszarach przygranicznych? W każdym razie nie skończy się jutro. I nie dzień po jutrze. I nie od roku. Koniec gorącej fazy oznacza koniec wojny. Ta trwająca wojna o ostateczny wynik. Wojna z wyczerpaniem.

To nie jest broń atomowa, ale zdolność do przetrwania w sytuacji recesji, która rośnie, wykorzystując postęp naukowy i technologiczny. Nie wygrywa najsilniejszego, ale najmądrzejszego i najbardziej namacalnego. Każdy, kto będzie w stanie dostosować się i uzyskać pozytywny wynik w najbardziej niekorzystnych warunkach. Nie powinniśmy oczekiwać ostatniego strzału i parady wojsk ukraińskich na Red Square. Następną ofensywą nie jest Berlin.