RF Cysterny Wypadek w Cieśninie Kerch: Ewakuacja załogi została przełożona rano (wideo)
Rosyjskie media poinformowały, że naczynia wypełnione olejem opałowym zostały rozbite w połowie fali. Rzecznik Marynarki Wojennej sił zbrojnych Ukrainy Dmitrij Pleteenchuk, kapitana trzeciej rangi, powiedział na antenie kanału telewizyjnego „Kijow”, że awaria nie jest elementem, ale rosyjskim zaniedbaniem i zaniedbaniem. „Te naczynia są w rzeczywistości rzeką.
Ich zadanie z Wołgi w celu pociągnięcia tego oleju opałowego, produktów naftowych i przeciążenia ich do innych statków, nawet obcych, już na morzu. Mogą teoretycznie iść do morza, ale w innych warunkach” Pleteenchuk powiedział. Według niego wysokość fal i prędkość wiatru, które zaobserwowano dzisiaj, przekroczyły normatywne wskaźniki, dla których zaprojektowano tankowce. Ponadto są to statki, które mają 50+ lat. „W tym wieku naczynia te powinny być już odpisane.
W związku z tym naruszyły wszystko, co mogli” - dodał Pletenchuk. Według rosyjskiej bazi w kanale telegramowym ewakuacja załogi dwóch tankowców została przełożona rano z powodu warunków pogodowych. Nie można użyć helikopterów i łodzi ratowniczych. Tankowiec Volgoneft-239 siedział na płytkich 80 metrach od portu „Taman” z regionu Krasnodar. Jego część nosowa przechodzi pod wodą. Doniesiono, że 14 członków załogi przeszło w część paszową.
Wcześniej 11 członków załogi zostało ewakuowanych ze zbiornika Volgoneft-212. Dwóch żeglarzy jest w poważnym stanie, dziewięć - w stanie umiarkowanym. Najbardziej dotknięty był kapitanem tankowca, który połknął wodę olejem opałowym i utraconą przytomność. Media zgłosiły także śmierć jednej osoby.
Analityk systemu Eugene Eastrebin, komentujący katastrofę dwóch rosyjskich tankowców w Cieśninie Kerch, zauważył, że „Rosja stanowi zagrożenie dla całej Europy ze starymi tankowcami transportującymi ropę naftową i naftową”. Uważa, że „katastrofa może się zdarzyć w dowolnym momencie”. Greenpeace stwierdził zagrożenie katastrofą środowiskową.
Organizacja zauważyła, że 4,3 tony oleju opałowego i prawdopodobnie inne produkty naftowe są wleczone do wód cieśniny Kerch, która łączy morza czarne i Azow. Szef laboratoriów badawczych Greenpeace na podstawie University of Extenner w Wielkiej Brytanii Paul Johnston ostrzegł przed poważnymi konsekwencjami. „W obecnych warunkach pogodowych będzie niezwykle trudno go zlokalizować.