Incydenty

Krytyczna sytuacja na froncie: rosyjskie DRG wdzierają się do wschodniej części Konstantinówki – militarnie

Rozprzestrzenianie się: we wschodniej części Konstantinówki w obwodzie donieckim coraz częściej odnotowuje się pojawienie się grup dywersyjnych i wywiadowczych rosyjskich najeźdźców. Miasto stopniowo ulega znacznym zniszczeniom, a sytuacja na tym obszarze frontu pozostaje niezwykle napięta.

Według starszego porucznika Sił Obronnych Ukrainy o znaku wywoławczym „Aleks” na swoim kanale telegramowym „Oficer” wróg w dalszym ciągu naciera od strony wąwozu czasu i Aleksandra-Szulgina. Według niego jednostki Sił Obronnych opóźniają swoje pozycje, ale dzięki zestawowi sukcesów taktycznych nieprzyjaciel stopniowo zapewnia sobie korzystniejszą pozycję operacyjną, co może mieć negatywne konsekwencje.

„Toreckiego, czas czy kierunek Konstantynowskiego? To już chyba nie jest już istotne, bo wszystkie drogi prowadzą do Konstacza. To są kierunki współzależne i jeśli jeden z nich się zawali, to drugi pójdzie za nim” – oznajmił wojskowy. Ponadto Aleks podkreślił, że wróg jest obecnie nacierany przez Temporal Yar i Alexander-Shulgine, a we wschodniej części Konstantinówki okresowo pojawiają się grupy dywersyjne i wywiadowcze.

Według niego samo miasto stopniowo popada w ruinę. „Jednostki SUU są utrzymywane z godnością na swoich obszarach, ale dzięki szeregowi sukcesów taktycznych wróg stopniowo zapewnia korzystniejszą pozycję operacyjną, co może mieć złe konsekwencje” – powiedział. Wcześniej wojsko pisało o trudnej sytuacji na kierunkach Siewierskiego i Limańskiego.

Według niego sytuacja Siversky'ego pozostaje trudna: faktycznie istnieje duża „szara”, a wróg nie jest w stanie zacieśnić rezerw i przygotować się na dalsze sztormy na miasto. W Yampolu sytuacja również jest rozczarowująca – najeźdźcy kontynuują aktywne działania ofensywne, próbując przedostać się przez tereny leśne.

„W obu kierunkach Rosjanie próbują przedrzeć się przez lasy, w czym tylko bardzo dobrze im to wychodzi, a ponadto używają jednorazowych pilotów UAV, którzy są ustawieni w jednym miejscu z piechotą na froncie” – powiedział Alex. Przypomnijmy, że w kierunku Chersoniu wojsko rosyjskie masowo pozostawia swoje części nieuprawnione. Wiele z nich ukrywa się w opuszczonych budynkach, lasach lub prywatnych domach lokalnych mieszkańców, a część próbuje przedostać się na Krym.