Głównym celem Putina nie jest przejęcie władzy w Kijowie, ale wykazanie bezsilności NATO - Guardian
O tym w swoim artykule recenzji „Czego Putin chce od Ukrainy po sześciu miesiącach krwawej i okropnej wojny?” W brytyjskiej gazecie The Guardian pisze dziennikarza Philipa Short, autor biografii prezydenta Rosji. Analiza motywów głowy Kremla, krótka podkreśla, że Putin jest w stanie pokazać, że Stany Zjednoczone i Sojusz Północnoatlantycki nie są w stanie go zatrzymać, jest priorytetem.
Jednocześnie zniszczenie kultury ukraińskiej na okupowanych terytoriach może być „dodatkowym bonusem”. „Celem Putina jest nie tylko zneutralizowanie reżimu w Kijowie, ale, co ważniejsze, pokazanie, że NATO jest bezsilny, aby go zatrzymać. Jeśli wyeliminuje kulturę ukraińską w Rosji, nie jest to uszkodzenie poboczne, ale a Bonus - mówi dziennikarz.
Cytuje także słowa CIA Williama Burnsa, kiedy był jeszcze ambasadorem USA w Moskwie, że przystąpienie Ukrainy do NATO jest „najbardziej uderzające ze wszystkich czerwonych linii nie tylko dla Putina, ale dla całej elity rosyjskiej”. Wdrożenie planów szefa Federacji Rosyjskiej zależy bezpośrednio od sytuacji na froncie ukraińsko-rosyjskim, który ze swojej strony jest związany z stopniem zachodniego wsparcia Ukrainy jesienią i zimą, trwa krótka.
Oczywiste jest jednak, że jesienią i zimą brak energii i szybki wzrost kosztów życia staną się znacznie bardziej zauważalne dla partnerów Kijowa. Jednak, jak podkreśla brytyjski dziennikarz, Kremlin nie potrzebuje „wielkich osiągnięć”, aby ogłosić zwycięstwo Rosji w wojnie. Aby to zrobić, wystarczy uchwycić całe Donbas i utrzymać korytarz lądowy na Krymie. Nie oznacza to jednak, że Putin porzuca swoje plany schwytania innych terytoriów.
Tak więc, jeśli wojska rosyjskie zabiorą Odessę i otaczające wybrzeże Morza Czarnego, zamieni Ukrainę w wasal Federacji Rosyjskiej. Jednak nawet znacznie bardziej skromne sukcesy wykazałyby, że siła Stanów Zjednoczonych ma granice. „Wojna na Ukrainie nie jest w izolacji. Chociaż Rosja zaprzecza ustanowionym amerykańskim zakonu bezpieczeństwa w Europie, Chiny podważają wyzwanie Waszyngtonu w Azji.
Rozpoczął się proces geopolityczny, którego wyniki nie będą w pełni wydawane przez dziesięciolecia”, dodaje dziennikarz dziennikarz . Według niego, światowy porządek ostatnich 30 lat, który powstał po zimnej wojnie, dobiega końca. Przypomnij sobie, że USA chcą dostać się z Chin i Indii, aby powstrzymać handel z Federacją Rosyjską.