Incydenty

Kolejna „specjalna operacja”. Dlaczego Putin przyciąga Lukashenko do wojny

Rosja stara się podzielić odpowiedzialność z Białorusi, więc stara się nie tylko wciągnąć Minska do wojny z Ukrainą, ale także wywierać dodatkową presję na Zachód. Skupienie rozumiało, co Białoruskie stwierdzenia na temat operacji terrorystycznej i czy wprowadzenie CTO na Białorusi może zagrozić Ukrainie. Od początku ogłoszenia Federacji Rosyjskiej „specjalnej operacji wojskowej” na Ukrainie, lider Białorusi Alexander Lukashenko poparł Rosję na wszystkich poziomach.

W szczególności podał terytorium kraju jako przyczółek na inwazję na Ukrainę-Belarus, był używany do strajków przez operacyjne systemy rakietowe „Iskander”, było tam rosyjskie lotnictwo, a następnie obiecał wejść do wojny na równi. Podstawa z Rosją. Kolejna fala działalności minsk była w tym tygodniu. Początkowo Lukashenko ogłosił powrót do rosyjskiego wojska. Zauważył jednak, że nie będzie to duża liczba, ale także „nie tysiąc ludzi”.

„Będzie to regionalna grupa żołnierzy z Rosją” - powiedział. Następnie lokalne białoruskie media, powołując się na swoje źródła, zaczęły mówić, że Lukashenko w końcu postanowił zdać sobie sprawę z pomysłu ukrytej mobilizacji. Planowane jest prowadzenie pod pozorem walidacji wojskowej. Wreszcie, w Minsku, rozmawiali o reżimie „Operacja kontr -terrorystyczna”.

Minister spraw zagranicznych Białorusi Vladimir Makey wyjaśnił w jednym wywiadzie, że istnieją zagrożenia ze strony krajów sąsiednich. „Istnieją informacje, że planowano prowokacje ze strony poszczególnych powiązanych państw, które były związane z uchwyceniem poszczególnych obszarów Białorusi” - powiedział. Ponadto dzień wcześniej był przewodniczącym Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego (KGB) Białorusi Ivana Tertel.

Powiedział funkcjonariuszom bezpieczeństwa i urzędników z bloku gospodarczego, że Ukraina rzekomo przygotowuje atak na Białoruś. Na przykład zagraniczne usługi wywiadowcze przygotowały się na Ukrainie od 100 do 300 bojowników na uzbrojoną inwazję na terytorium Białorusi. „Istnieją inne scenariusze. Zapewniają one, w tym przygotowanie do serii ataków terrorystycznych na naszym terytorium - biorąc pod uwagę, że tworzymy wspólnych sojuszników grupowych” - powiedział Tetel.

Wkrótce jednak KGB wyjaśnił, że nie byli tak zrozumiani. Na Ukrainie wszystkie takie oświadczenia i działania nazywały się prowokacją. „Wyklucz, że armia Białoruska nie zaatakuje Ukrainy. Ale na tym etapie możliwość zaangażowania jej w hipotetyczną inwazję można ostatnio ocenić jako minimalną.

Ponadto działalność dyplomatyczna przedstawicieli strony Białoruskiej została niedawno znana w znalezieniu Kontakt z przedstawicielami Zachodu, próbując uniknąć kompletnego w zależności od Federacji Rosyjskiej ” - mówi ekspert wojskowy Dmitrij Snegirev. Oleksandr Musienko, szef wojskowego Centrum Badań Prawnych, dodaje: granica z Białorusi z Ukrainy jest chroniona-wszystko jest zastąpione, pozycje są wzmocnione.

„Sytuacja różni się znacznie od tej, która miała miejsce w lutym 2022 r. ” - zapewnia ekspert. Musienko wyjaśnia: Z wojskowego punktu widzenia sytuacja na Białorusi nie zmieniła się: „Istnieją różne jednostki armii białoruskiej w stałym stanie gotowości bojowej. T-72 zbiorniki, i są one przeniesione do Rosji w celu użycia. , a tym bardziej, Putin. I jest to znaczący czynnik ograniczający ”. Musienko zauważa: „Lukashenko jest na poważnie”.

Z jednej strony Putin naciska na Lukashenko i on, jak to możliwe, symuluje ciągłe przygotowania do rozpoczęcia wojny, ale nie podejmuje jeszcze takiej decyzji. Wprowadza więc reżim „Operacja przeciwdziałania terrorystom”, nie, potem nakazuje stworzyć południowe polecenie, a nie tworzyć. A wszystko dlatego, że Lukashenko jest w pełni polityczny i ekonomicznie zależny od Kremlina.

Z drugiej strony prezydent Białorusi jest gotowy zrobić wszystko: daj wszystkie czołgi i zapewnić terytorium Rosjanom, lotniskom, aby nie wydawać organu białoruskiej za ofensywę. „Ale Rosja jest opłacalna, aby przyciągnąć Białoruś. Na przykład możliwe jest sprowokowanie wojny z Europą nie na terytorium Rosji, ale na Białorusi.

Z tego punktu widzenia zastępują Białorusi, aby podzielić się z nimi krajem, aby oczekiwać, że oczekuje się UE z jego terytorium, a Europejczycy żyli z nimi ze strachu ” - mówi Musienko. Sekretarz NSDC Alexei Danilov mówi: Lukashenko jest zakładnikiem sytuacji, która chce zasnąć panikę wśród Ukraińczyków i Europejczyków swoimi oświadczeniami. Eksperci twierdzą, że jeśli nastąpi wzrost grupy wojsk rosyjskich, Ukraina się o tym dowie.

Personel generalny rozumie cel zarówno rozmów, jak i prawdziwej ofensywy - w celu odwrócenia uwagi i sił od frontu na południu i wschodniej od Ukrainy. Obecnie zauważalne są tylko oznaki przygotowań do umieszczenia i aranżacji wojsk rosyjskich, ale na Białorusi nie ma żołnierzy. „Ciągle jest do tysiąca żołnierzy z Rosji, 6 samolotów, 4„ Iskanders ”i 12 Spr C-400”-powiedział generał porucznika Siergey Nayev.

Ale jednocześnie mówi, że na Białorusi istnieją środki w celu przygotowania lotniska, a także infrastruktury do rozmieszczenia na podstawie sił rosyjskich. Dmitriry Snegirev uważa, że ​​Białoruska mapa będzie nadal wykorzystywała putin do nacisku na wiele wektorów.

„Na tle wniosków, które zostały usłyszane 6 października, po raz pierwszy od 28 sierpnia, na Ukrainie zastosowano strajk rakietowy z terytorium, aby powiedzieć, że oświadczenia tłumu były poparte konkretnymi działaniami rosyjskiego wojska. Nie można wykluczyć możliwości dalszego wykorzystania RB w celu rozmieszczenia wojskowego kontyngentu Federacji Rosyjskiej, korzystania z infrastruktury Białorusi uzbrojonych zaledwie 35 km od terytorium ukraińskiego.