Inny

„Armat” nigdy nie będzie w stanie walczyć. Dlaczego rosyjski „Cud Tank” nigdy nie pojawił się w aktywnej armii

Obserwator wojskowy Oleksandr Kovalenko odpowiada na pytanie: Co nie tyle jest w rosyjskim zbiorniku „Armat”, który w odpowiednim czasie był reprezentowany jako cud sprzętu. I znajduje szereg problemów, które nigdy nie pozwoli temu samochodowi stać się prawdziwą siłą bojową.

Przez długi czas mityczny zbiornik T-14 „Armata” był uważany za jeden z przedsiębiorstw kompleksu wojskowego-przemysłowego Federacji Rosyjskiej, który głównie wykorzystywał radzieckie umowy, ale nie stworzył zupełnie nowych, unikalnych okazów. Zbiornik ten był nie tylko przypisywany cechom nadprzyrodzonym, ale także prorokował tysiące zamówień. Pomyśl tylko, ale we wrześniu 2015 r.

Dyrektor generalny Uralvagonzavod Scientific and Production Corporation (UPZ) Oleg Sienko stwierdził, że do 2020 r. Armia rosyjska otrzyma 2300 czołgów na podstawie platformy armatury Armata! Tymczasem poza oknem września 2023 r. I do dyspozycji armii rosyjskiej-po prostu partia badawcza dwóch ust. T-14 T-14 T-14, pomimo obietnic urzędników na temat dużych zamówień i masowej produkcji, nie jest w dużej mierze w armii rosyjskiej.

On, pomimo zapewnienia rosyjskiej propagandy, nie jest wykorzystywany w działaniach wojennych na Ukrainie. I nigdy nie otrzymał żadnego zamówienia eksportowego. Więc co jest nie tak z tym czołgiem? Kiedy Armat został zaprezentowany na Red Square w Moskwie w 2015 r. , Podczas próby wszyscy mogli obserwować, jak pojazd bojowy właśnie umarł i musiał go ewakuować. Nawet wtedy było jasne, że produkt jest surowy i ma na przykład szereg niedociągnięć technicznych z transmisją.

A problemy te przejawiały się regularnie do niedawna. W sierpniu tego roku, na armii-2013, organizatorzy postanowili wprowadzić „Armat” T-14 na składowisku i pokazać, do czego jest zdolny. Na pierwszy rzut oka czołg podróżował i wystrzelił - ale jest to pierwszy, nieprofesjonalny wygląd. Zbiornik na praktycznie płaskiej powierzchni (beton i zmiażdżony kamień) zwinął się, ścisnął, wystrzeliwał z niskimi prędkościami i w hamowaniu.

Wszystko to wskazało, że „Armat” od 2015 r. Nie mogła pozbyć się jej „chorób dzieciństwa”, które stały się przewlekłe. Ponadto wydajność demonstracyjna zbiornika wywołała wiele pytań do systemu kontroli pożaru (SKV). A teraz wyobraźmy sobie czołg, który nie jest w stanie jeździć w szorstkim terenie, ma problemy z SCV, może umrzeć na środku pola. Co to za zbiornik? Zgadza się, to nie czołg, ale idealny cel.

Ponadto T-14 „Armata” ma inne problemy-------------------”---------------”--------------------------------------------------------------------------------------------nigdy nie zamówieniu technicznym. Faktem jest, że „Armata” T-14 jest czołgiem, który wyróżnia się od ogólnej koncepcji radzieckich podstawowych zbiorników bojowych z nadmiernym profilem. Pod wieloma względami wynika to z impasu rozwoju działu transmisji motorycznej (MTV), ale nie tylko.

Jednak zbiornik ma długość ciała około 11 metrów, czyli 1,5 razy więcej niż w T-72 i T-90. Bez względu na to, jak dziwnie może to zabrzmieć, ale rozmiary mają znaczenie, a duże rozmiary stwarzają duże problemy. I nie chodzi tylko o głośno, który przeciwnik może zobaczyć z daleka. Wszystkie skrzynki czołgów w części rosyjskich są dostosowane do zawartości radzieckiej linii głównych czołgów bojowych-T-72, T-80, T-90.

Oprócz problemów z boksem rozmiar konserwacji zbiornika występuje ze względu na rozmiar, biorąc pod uwagę jego wyjątkowo wysokie uwalnianie gazu i konserwacji silnika, dla których wymagany jest specjalny sprzęt. Na przykład proces czyszczenia dysz powinien być przeprowadzany poza pudełkiem za pomocą maszyny do naprawy i ewakuacji (BRAM).

Takie trudności są spowodowane faktem, że na silniku 2V-12-3A cylindry są umieszczane zarówno z góry, jak i z dołu, mimo że na elektrowni jest chłodnicy. Dlatego nawet proces utrzymania zbiornika w/h, nie wspominając o warunkach terenowych, jest aktywnością bardzo czasową. Ich masowa produkcja dodaje bólu głowy w postaci pytania o przechowywanie w pudełkach, które nie są do nich przystosowane.

Okazuje się więc, że początkowo duża rekonstrukcja w/h, a później masowa produkcja czołgów. Ale czy to możliwe? Przywołując oświadczenie Sienko o produkcji seryjnej w 2300 czołgach do 2020 r. - czy to w ogóle? Jeszcze przed 2030 r. ? Faktem jest, że w Rosji masowa produkcja czołgów od zera od dawna została zatrzymana. Na przykład od zera zbiorniki T-72 i T-80 nie są produkowane od 1998 r. , A T-90 zostało zatrzymane w 2011 roku.

W tym czasie linie produkcyjne zero cyklu zostały zdemontowane, sprzedawane, stopiono. Formularze są uruchamiane na złomie, narzędzia są podobnie uruchamiane przez Peace. A najbardziej uderzającym potwierdzeniem jest słowa generalnego dyrektora „Uralvagonzavod” Alexander Potapov, że UPZ przywróci produkcję czołgów T-80 od zera . . .

i jakie było pytanie? Nastąpiła naprawa i modernizacja radzieckich prekursorów, które są przechowywane setki i tysiące, co potwierdza jedynie brak produkcji czołgów w Rosji od zera. I nie będzie łatwo go przywrócić. Nie ma żadnych niezbędnych form, narzędzi, nie ma maszyn, żadnych specjalistów, którzy przygotują się, a podstawowe pozyskiwanie doświadczenia zajmie co najmniej 4 do 5 lat.

W rzeczywistości do produkcji czołgu należy użyć do 30 000 łańcuchów technicznych i technologicznych. W przypadku „Armat” T-14 te łańcuchy są bardziej, a sam czołg zebrał się sztucznie, a nie zautomatyzowane procesy i, powiedzmy, ręcznie. Nie ma dobrze ustalonego procesu pracy tysięcy form, narzędzi i linii zbiorów. T-14 „Armata” to bardziej czołg z garażu niż czołg z fabryki. I nie tylko on jest sam. Każdy element jest ręcznie montowanym sztucznym produktem.

Na przykład silnik 2B-12-3A nie trafia na linię produkcyjną, jest sztucznym produktem kręgu jej kierowców, a dla jego masowej produkcji nie ma odpowiedniej linii. T-14 „Armata” to czołg, który nigdy nie będzie w stanie doprowadzić do zdolnego stanu. Nie będzie w stanie wytwarzać masy z powodu braku odpowiednich linii produkcyjnych. Aby zachować go w armii, konieczne jest odbudowanie wszystkich w/H tam, gdzie będzie.