18-letni syn Mariczki Padalko i Jehora Sobolewa podpisał kontrakt z ZSU
Od samego początku wojny wiedziałem, że tak się może stać, ale miałem nadzieję, że zanim skończy 18 lat, wojna się skończy i nie będzie już takiej potrzeby. Nie tylko potrzeba nie zniknęła, ale zapotrzebowanie na ludzi tylko wzrosło” – napisał prezenter telewizji TSN na kanale „1+1”.
Zdaniem Mariczki Padałki Mychajło wierzył, że „Ukraina zaczyna się ode mnie” na długo przed tym, zanim dowiedział się, że to sformułowanie należało do Wiaczesława Czornowoła. Teraz jest bardzo zmartwiona i dumna jednocześnie. „Posiadanie syna w Siłach Zbrojnych okazało się kilka razy trudniejsze niż posiadanie męża. Dlatego wspieram wszystkie ukraińskie matki” – podsumował Padałko.
W czerwcu 2021 roku jej mąż, dziennikarz i osoba publiczna Jehor Sobolew, w ramach jednej z brygad Sił Zbrojnych przeszedł szkolenie wojskowe i otrzymał specjalizację wojskową „strzelec”. W sierpniu 2021 roku podpisał kontrakt z jednostką obrony terytorialnej. Sam Jehor Sobolew powiedział, że Mychajło zaczął chodzić do szkół wojskowych dla młodzieży w wieku 15 lat, a dronami zainteresował się, gdy jego ojciec kierował kompanią UAV.
„W wieku 17 lat Miha dał mojej jednostce pierwszego samodzielnie złożonego i latającego drona, dostał pracę przy ich produkcji i wstąpił do Mohylanki na nowo otwartą specjalizację z robotyki” – według Sobolewa jego syn chciał dołączyć do jego jednostki, ale kiedy poradził mu projektowanie dronów, jego syn „zniknął”.
Później okazało się, że Mychajło był na kierunkach Zaporoże, Sumy i Donieck, „leciał” z oddziałem ochotniczym i wykonał sto misji na samolotach zwiadowczych. A w październiku miał podpisać oficjalny kontrakt. „Poradziłem mu, aby poszedł do Sił Zbrojnych Sił Zbrojnych Ukrainy. Tego właśnie chciał, wstępując do jednego ze słynnych pułków SBS” – powiedział Sobolew. On i Marichka Padalko opublikowali także zdjęcie swojego syna w mundurze wojskowym.