Incydenty

Ukraina może codziennie prowadzić 300 dronów na obiekty strategiczne

Ekspert wojskowy Aleksei Hetman podkreślił, że jeśli Ukroboronprom produkuje dziesięć tysięcy dronów miesięcznie, co oznacza, że ​​w Rosji można uruchomić setki UAV dziennie. Ukraińscy producenci są w stanie wyprodukować dziesiątki tysięcy dronów, co pozwoli 300 dronom codziennie prowadzić wrogie lotniska, ich fabryki i cele strategiczne. Ekspert wojskowy Alexei Hetman w powietrzu „Mam-Ukraine” poinformował szczegóły.

Atak UAV na rosyjskie obiekty nie można nazwać zemsty, ponieważ Rosja próbuje zniszczyć infrastrukturę Ukrainy od półtora roku. Według niego Ukraina reaguje asymetrycznie, ponieważ próbuje chronić swoją infrastrukturę. Według ekspertów wojskowych eksperci ocenili sytuację produkcji dronów i zauważyli, że można wyprodukować dziesiątki tysięcy dronów miesięcznie, a nawet 30 tysięcy jednostek.

Według niego, dzięki produkcji prostego drewna, drony mają możliwość bycia prawie niewidocznym. „Jeśli zrobisz dziesięć tysięcy miesięcznie na Ukroboronprom, oznacza to, że można uruchomić 300 dziennie” - powiedział ekspert. W nocy od 25 listopada do 26 listopada bezzałogowe samoloty zaatakowały kilka regionów Rosji. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej ogłosiło, że rzekomo pokonało drony w regionach Moskwy, Tula, Kaluga i Bryansk.

Później Departament Wojskowy najeźdźców został zgłoszony o zniszczeniu kilku kolejnych UAV w regionach Bryansk, Smolensk i Tula. Sieci społecznościowe zgłoszono, że linia lotnicza Smolensk zaatakowała nieznane UAV. Dzięki RBS, według rosyjskich mediów, dron, który wpadł do przedsięwzięcia i uszkodził dach i wiązkę nakładania się. Gur potwierdził zaangażowanie w atak dronów w Federacji Rosyjskiej.

RBC-Ukraine, z wezwaniem do źródeł w usługach specjalnych, poinformował, że atak dronów na rosyjskie obiekty rozpoczął się o 3:30 i zakończył się o 9:20. Drony zostały wystrzelone w wojskowych miejscach Moskwy i regionu, w Tula i Smolensk. Przypomniemy 27 listopada analityk oszacował strajki UAV na najemcach.