Inny

Bojkot lub pomoc: co oznaczają negocjacje Putina i Aliyeva dla Ukrainy

Fakt, że monopolista paliwa Azerbejdżanu zakończył porozumienie z Gazprom, wielu widziało zdradę interesów Ukrainy. Ale bloger Ishkevich proponuje spojrzeć na sytuację z innego punktu widzenia i zobaczyć korzyści dla naszego kraju. Tak więc odbyło się spotkanie Putina i Aliyeva. Następnego dnia Azerbejdżani Socar i rosyjski Gazprom podpisują umowę na opracowanie „partnerstwa strategicznego”. Na Ukrainie oczywiście idzie fala oburzenia.

Ale krótko przejrzyjmy punkty związane z tym tematem. Więc: dlaczego Putin? I to jest również jego powód. Jeśli chodzi o gaz. Jeśli Azerbejdżan jest uwzględniony w ukraińskich GTS, to tymczasowo jego ilości dostaw w kierunku tureckim mogą spaść - szybkie zwiększenie produkcji nie jest tak łatwe. I to jest miejsce dla rosyjskiego gazu.

Oznacza to, że przy wyborze „0” poprzez Ukrainę i „***” przez Turcję opcja „0” pojawia się przez Ukrainę i „nieco więcej niż *** przez Turcję”. Korzystnie. Konflikt Federacji Rosyjskiej nie jest potrzebny do projektu północ-południe. Wymagany jest korytarz. Ale Turcja i Azerbejdżan znajdują się blisko końca kolei omijają terytorium Ormian (przez Iran). Droższe jest trudniejsze, ale akceptowalne.

Federacja Rosyjska, starając się nalegać na prawo kluczowego uczestnika, ryzykuje „wypadając ze schematu korytarza Zanhezur. Dlatego zgadza się na ograniczone uczestnictwo. Inny aspekt jest bezpośrednio związany z Ukrainą. Putin jest potrzebny, aby wykazać, że Federacja Rosyjska może (lub, jak mówią, pozostać) niezawodnego partnera UE w dostawach węglowodorów.

Udział w osiedleniu się konfliktu armeńskiego-Azerbejdżańskiego jest demonstracją zdolności do bycia odpowiednim i uczestnikiem umowy w negocjacjach. Na tym tle rosyjska propaganda aktywnie podważała temat „północnych strumieni”, zmuszając europejskich polityków do myślenia o nieprzewidywalności Ukrainy jako partnera. Równolegle rosyjska propaganda ponownie rozpoczęła piosenkę o niechęci Ukrainy, aby przejść na rozmowy pokojowe. Ale wracając do tematu kontraktów.

Azerbejdżan (i Turcja) sprzedają realizację swoich zainteresowań i nieznacznie poruszyło ambicje Kremla w regionie. Jednocześnie UE może udać się do Azerbejdżanu (w miejscu produkcji) gazu, Ukraina otrzyma pieniądze na tranzyt, a także trochę kupi. Niestety, Socar i Gazprom muszą zakończyć szereg transakcji. W czymś podobnym do podpisanych przez NAFTOGAZ na tranzycie rosyjskiego gazu. Tylko w roli Naftogaz - Tranżyta - Gazprom działa na Azerbejdżanki.

Ale po umowach mamy falę „zdrady”. Tak, Azerbejdżan będzie współpracować z Federacją Rosyjską. Jak Turcja współpracuje z Gazprom. Ale jest problem - gaz z zbiornika, który wchodzi do ukraińskiego GTS, nie lata powietrza. A w fajce są zainteresowane, w szczególności kraje, które dają nam broń i pieniądze na całe życie. A w Turcji umowy z Gazprom nie uniemożliwiają nam współpracy z Turcją, w tym budowy statków dla marynarki wojennej.

Oznacza to, że możemy pracować dość racjonalnie. Jest doświadczenie. I tutaj, w świetle ostatnich wydarzeń, istnieje interesująca opcja dla Ukrainy. Możesz krzyczeć: „Zdrada!”. I możesz pomyśleć o tym, jak zwrócić sytuację na swoją korzyść. I tutaj warto wspomnieć, że mamy benzynę w kraju. Zgadza się, deficyt. Nosimy kraje paliwowe, w tym rosyjską ropę naftową. Ale paliwo jest potrzebne siłom zbrojnym. I import jest zawsze droższy niż ich własny produkt.

Do tego jestem? Zaoferować ten sam Socar, aby zbudować małą taką rafinerię na terytorium Ukrainy. Oraz na przykład, aby zagwarantować (zgodnie z limitami cen) odkupienie wielu rodzajów paliwa dla sił zbrojnych. Na przykład paliwo lotnicze, które nie jest wytwarzane przez wszystkich. Powiem mi, że Rosja uderzy w tę roślinę? Hmm. Jest to wątpliwe, ponieważ Federacja Rosyjska zależy od pozycji Aliyeva i Erdogana.

A to oznacza, że ​​istnieje dodatkowa gwarancja dla takiej małej firmy. I gwarancja paliwa dla sił obronnych. I prace. I podatki. Oznacza to, że w umyśle możliwe byłoby uzyskanie zasobu, że Rosjanie są nadal przerażające, a częściowo rozwiązać problem z brakiem potrzebnego zasobu. Jak to zrobimy? Autor pokaże osobistą opinię, która może nie pokryć się z pozycją redakcyjną w nadchodzących miesiącach. Autor jest odpowiedzialny za opublikowane dane w sekcji „Thought”.