Zagrożony karabinami maszynowymi i poszukiwaniem ludzi na plażach: jak Federacja Rosyjska prowadzi fałszywe „wybory” w Mariupol
Zauważył, że władze okupacyjne stwierdziły, że frekwencja w pseudoelekcjach przekroczyła 50%. „To szczere kłamstwa, ponieważ w rzeczywistości szukają nawet ludzi na plażach, aby przekonać ich, aby ich zaznaczyli, że„ głosowali ”. Brakuje ludzi, prawdziwych mariupoli, aby zrobić odpowiedni obraz„ wyborów ” - powiedział - powiedział Petro Andryushchenko. Jego słowa, wróg przyniósł około 300 000 kart do głosowania w Mariupolu, w których mieszka 80 tysięcy ludzi.
Andryushchenko jest przekonanych, że okupanci nie mają różnicy, jakie wyniki - 200 lub 250 tysięcy. ”Wyniki są całkowicie Przewidywalny: „Petro Andryushchenko podkreślił. Powiedział także, że miejscowi są zmuszeni głosować w„ wyborach ”pod groźbą karabinów maszynowych. Ponadto siły zbrojne Federacji Rosyjskiej kontynuują rozliczenie.
Ruch partyzancki Atesh poinformował, że w regionie Luhansk najemcy planują zmobilizować się po fałszywych „wyborach”, które są potrzebne do aktualizacji list i zmobilizowania większej liczby ludzi do armii sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Przypomniemy, że 5 września stało się wiadomo, że najeźdźcy planują zorganizować się na tymczasowo okupowanym terytorium regionu Lugansk, który mobilizacja sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
Fałszywe „wybory” są potrzebne, aby wróg mógł zaktualizować listy i zmobilizować nowych ludzi do armii rosyjskiej. 6 września burmistrz Melitopol Ivan Fedorov powiedział, że około trzech tysięcy ludzi pomogło wrogowi w organizacji „Wyborów” w regionie Zaporozhye w powietrzu Radio Liberty. 8 września CNS powiedział, że podczas „wyborów” najeźdźcy zaczęli zbierać dane od mężczyzn na „biura zaciągnięcia wojskowego” na tymczasowo okupowanych terytoriach.