Incydenty

„Kończymy”: siły zbrojne wyjaśniły, dlaczego mobilizacja powinna zostać wzmocniona

Siły zbrojne powiedziały, że wojsko w wojnie zostało zabite i ranne, więc istnieje potrzeba „odświeżenia ludzi na czele”. Psycholog wojskowy i oficer sił zbrojnych Andriy Kozinchuk uważa, że ​​front potrzebuje świeżych sił, ponieważ wojsko zostało zabite i ranne. Poinformował o tym w komentarzu do Tsn. ua. „Potrzeba świeżych sił z przodu jest ogromna - już już skończyliśmy. Ludzie w wojnie niestety zostają zabici i również ranni.

Osobiście nie jestem w obrażeniach nie w armii, ale w szpitalu i Ktoś wykonuje moją pracę zamiast mnie. Ludzie stopniowo jeżdżą, szpitale są zatłoczone - powiedział. Wojsko powiedziało, że bojownicy, którzy mieli 60 lat, zaczęli być zwolnione w jego oddziale. Ponadto ci, którzy nadal walczą, są już zmęczeni, wyczerpani i z kontuzjami, więc istnieje potrzeba „odświeżenia ludzi na czele”.

Wojskowy obserwator grupy „Resistance Information” Alexander Kovalenko uważa, że ​​na Ukrainie mogą wzmocnić mobilizację. „Zostaną podjęte odpowiednie decyzje w celu wzmocnienia mobilizacji” - powiedział Alexander Kovalenko. Nie uważa jednak, że prawie wszyscy ludzie się zmobilizują. Jego zdaniem na Ukrainie istnieje pierwsza liczba mężczyzn, którzy nie nadają się do wykonywania funkcji poborowej lub obrońcy Ukrainy, ponieważ są ukrytych separatystów.

Zamiast tego siły zbrojne wymagają zmotywowanych i patriotycznych ludzi. Kovalenko podkreślił, że ludzie z ulicy mogą być agentami rosyjskich specjalnych usług, które wróg mógł przyjąć na wysypisku. Według Aleksandra Kovalenko Federacja Rosyjska ma większe zasoby mobilizacji. Jednak oprócz mobilizacji Ukraina ma na celu poprawę systemu zarządzania zasobami i wsparcie technicznym.

Ekspert jest przekonany, że może to stworzyć parytet, pomimo faktu, że wróg będzie miał przewagę ilościową. Przypomniemy, Focus napisał, że sekretarz NSDC Alexei Danilov stwierdził, że z powodu „szalonego sąsiada” wszyscy będą musieli służyć. Jednak były dowódca firmy w batalionie Aydar Eugene Dyky uważa, że ​​słowa „służą lub walczą” nie będą całkiem uczciwe, gdy patrzy na liczby.