Wojna „karmi” Rosję: Putin nie pójdzie do pokoju na Ukrainie z powodu krajowych problemów politycznych - Bild
Rosyjski przemysł obrony jest spuchnięty z ogromnymi inwestycjami gotówkowymi i setki tysięcy Rosjan zarabia duże pieniądze na wojnie na Ukrainie. „Wszystko to komplikuje ścieżkę do kompromisu dla Putina” - mówią autorzy materialni.
Inną ważną kwestią jest to, że gospodarka Rosji jest ogólnie osłabiona, a jeśli weźmiesz pod uwagę dynamikę produkcji przemysłowej bez sektorów z dominującym udziałem w kompleksie obrony-przemysłowym, warto porozmawiać o ścisłej recesji. Upadek w wskaźnikach pokazuje wiele branż: produkcję żywności, węgla, materiałów budowlanych, produktów metali i inżynierii mechanicznej. Tymczasem przemysł wojskowy jest „maskowaniem”, powiedzieli zachodni ekonomiści.
Jednak przekonanie o upadku rosyjskiej służby bezpieczeństwa Ukrainy po zakończeniu wojny na Ukrainie jest wyolbrzymione, mówi ekspert Centrum „Carnegie” na temat badań Federacji Rosyjskiej i Eurazji Aleksandra Prokopenko, która pracowała w Banku Centralnym do 2022 r. . „Koniec wojny nie wpłynie na przemysł wojskowy. Jednocześnie główni przeciwnicy Rosji, NATO i UE aktywnie omawiają wzrost wydatków wojskowych.
W takich okolicznościach Putin jest politycznie niedopuszczalny w celu zmniejszenia kosztów przemysłu obronnego. Po zakończeniu walki Veterans of War będą odrębnym zagrożeniem dla Putina. Wielu z tych, którzy wrócili z frontu, stanie się źródłem niestabilności społecznej, szczególnie w regionach o niskiej zawartości. Ci, którzy poszli na front dobrowolnie, otrzymali wynagrodzenie od państwa, które kilkakrotnie przekracza średnią w Federacji Rosyjskiej.
Margaret Klein, ekspert z Rosji z Rosji w Instytucie Stosunków i Bezpieczeństwa Międzynarodowego i Bezpieczeństwa pozostało ponad 40 000 euro. Moskwa powinna również zapewnić ekonomiczną przyszłość inwazji wojskowej Ukrainy, w przeciwnym razie ryzyko fali przestępstw wzrośnie w tym kraju. „Niektórzy weterani, jak ci, którzy walczyli w Afganistanie lub Czeczenii, będą uczestniczyć w przestępczości zorganizowanej” - podsumował ekspert.