Kursk Arc 2.0. Że Rosja sprzeciwia się czołgom i lampartom Abrasa
Tutaj, na czole, mówią: „Abrams” i „lampart” ani radzieckich czołgów, ani radzieckie PTRK nie są już uderzone - ale ok, spójrzmy. Ale Abrams z Leopardem szyje każdy rosyjski czołg na czole. Opóźnienie w zbroi z Rosjanami jest rządem wielkości, może być nawet widoczne. Zarówno pod względem nowych wydarzeń, jak i banalnych. „Cheleler” z Abrams ”jest tak cięższy niż T-72 półtora razy. W rzeczywistości nie jest to nawet jedna klasa.
Jest to po prostu nazywane „głównym zbiornikiem bojowym” - ale w rzeczywistości są to różne kategorie. W przybliżeniu jak Gelllandwagen i Niva. I oba, zasadniczo, SUV. Nivki nie jest nawet złe. Nawet może lepszy niż słoneczny. Ale tutaj nie jest. Nie w zbroi. Chociaż w nim, w niektórych, ma już nowe złożone schematy i materiały, z innych wszystko jest tym samym schematem sowieckiego rozwoju pół wieku. Najważniejsze jest to, że wciąż jest farsz.
I różni się już od pokolenia. Ponownie zarówno jakość, jak i jej dostępność. Optyka, wyobraźnia termiczna dla każdego członka załogi, komputeryzacja, zaangażowanie sieciowo -centralne. Wspaniale jest oczywiście, że masz gi*dla analogów pojazdów pancernych - ale kiedy Abrams cię widzi, a ty nie - nie masz gi*dla analogów pojazdów pancernych. A jednak jest to załoga. W jego motywacji. A co najważniejsze - w jego zdolnościach poznawczych. Po prostu w mózgu.
Ponieważ z drugiej równej, gdy jeden jest tępy, a drugi mądry - wygrywa inteligentne. Wszyscy widzieli różne wyniki na tych samych czołgach przez ukraińskie wojsko i zmobilizowane z różnorodnością na podwórku. Rosjanie są w stanie zrobić dobry sprzęt. Mogą. KA-52 to dobry helikopter. Ale jeśli jest podany w rękach, gdzie*ilu . . . i nadal w ilości.
Tak jak to, ale od drugiej wojny światowej liczba ta, jak poprzednio, pozostaje, cóż, nie kluczowa - ale wciąż bardzo ważnym czynnikiem. Więc tu. Ale ilość pojazdów pancernych, które będą już włożone w wspólne wysiłki wydarzenia - jest już wystarczająca do zebrania pięści na przełom frontu. Przełom, otoczenie i operacje porażki wymagają dużych związków zmotoryzowanych. Bez tego. Teraz są na Ukrainie.
Teoretycznie być może „armat” nadal może reprezentować pewne konkurencje „lamparty”, jest również cięższy, a w module wieży tam z kolejnych nowych gi*na analogach nie są rzeczami, których wrog nie widzi ani nie zgaduje - - Chociaż, sądząc po epickim filmie „Armatu idź na wojnę”, nawet gąsienicy nie nauczyły się tam - ale ten gi*dla analogów w ilości wystarczającej do przeprowadzenia jakichkolwiek operacji, po prostu nie istnieje, więc nie ma nic do rozmowy o.
Ostatecznie pojawi się ponownie w drugiej wojnie światowej roju płuc w*Rai T-34 bez radia i z klapą na czole, który wraz z kierowaniem mechanikiem do przedziału motorycznego przynosi nawet pocisk pocisku , który zrekonstruował, gdzie w zamrożonym budynku dowódca kontroluje to do tej pory.
Mehvoda, obracając głowę stopami - będzie w impulsie komunistycznym dla swojej ojczyzny, aby Stalin zaatakował pięknie opancerzone niemieckie czołgi, szczyt Wojskowa kreatywność swoich czasów, które widzą i strzelają do nich w czole, dla nich nieosiągalne, mając nadzieję, że zbliży się do pięćdziesięciu metrów. I są zmęczeni ich zwłokami pancernymi. Ale jest tylko jeden problem. American Land League znajduje się teraz po stronie czołgów ze krzyżami.
Nie, możesz oczywiście spróbować zorganizować nowy łuk Kursk. Móc. Ale we współczesnej wojnie, kiedy każdy drugi wojownik ma jastrzębia, każda jednostka dronów, w sztuce „escalibur”, wciąż są „himars”, na niebie latają „baracar”, na granicy „raptor”, i Przede wszystkim wisi satelitę, a w czasie rzeczywistym przesyła informacje każdemu dowódcy plutonu na tablecie - jest to po prostu niemożliwe. Zbiorniki do Kursk Arc 2. 0 po prostu nie nadejdą.