Inny

Czas upokorzenia. Jak Putin dowodzi jego słabości każdego dnia

Putin bardzo stara się pokazać wszystkim, co jest silnym i jak wszyscy się go boją. Ale, jak słusznie zauważa ekonomista Siergei Fursa, wojna z ziarnem i groszkiem, a także puste zagrożenia dla Polski, pokazują swoją słabość, Putin próbuje udowodnić, że nadal jest silny. Ponieważ jest zbyt wiele upokorzeń.

Początkowo musisz negocjować z bandytą, a następnie nie pójdziesz do pary, ponieważ aresztują wielkiego króla Papui, a tutaj nie opuścił miejsca noży Erdogana na plecach. I szepczą wokół ciast, że „król nie jest wlewający”. I jest to przerażające nawet w bardzo ciemnym rogu leja. I trzeba udowodnić, że jest silny. Ale jak to zrobić, gdy jest słaby? Co bandyta robi w swoim kręgu? Idzie do szkoły i zaczyna bić pierwszych timerów.

I tutaj Putin poszedł walczyć z ukraińskim ziarnem i groszkiem. Tydzień zwolnił się w infrastrukturze portowej, próbując udowodnić światu, że wciąż na coś wpływa. Nie można odpowiedzieć na grochu. I tutaj Putin wysłał aresztowanie Gorkina, który był w stanie tylko nawtoczyć i obrażać króla. Dla Girkiny jest gotowy do dopasowania tylko bardziej szalonego gubareva. I po prostu nie ma innych gniewnych patriotów w Rosji. I tutaj Putin już atakuje Polskę.

Jak Moskoe, który szczeka słonia. Grożąc, że nie powstrzymuje się, jeśli ktoś porusza się na Białorusi. Wiedząc, że Białoruś nie wydawał się Białorusem. A potem z lejka wypowie „zobacz, jak się bałem NATO”. Co to znaczy? Że Putin jest naprawdę słaby. I wie o tym. I próbuje wykazać swoją siłę. Ale pokazuje się tylko rozpacz starego słabego szczura. I widzą to w Waszyngtonie. I w Pekinie. I, co najważniejsze, w Moskwie.

Ale umowa zboża jest naprawdę w stanie zniszczyć szczura z rozpaczy. I jest to dla nas nieprzyjemne. Szczególnie dla ukraińskich rolników. Dobrze, że nie jest to już krytyczne pytanie, jak to było rok temu. Pozostałości poprzednich upraw są eksportowane, a infrastruktura na Dunaju i granicy zachodniej jest już eksportowana o 70 procent wymaganych tomów. Tam trwa rozwój infrastruktury. A w Dunaju Putin nie odważy się strzelać. Ponieważ jest to granica z Rumunią.