Prezydent

Cywilizowany świat powinien pokazać Rosję, że ani aneksja, ani nuklearny szantaż - Andrey Yermak w kolumnie dla Atlantyku wymyśli się spod kontroli.

Reakcja na szantaż nuklearny rosyjskich powinien być sztywny i jednoznaczny, w przeciwnym razie każdy dyktator będzie próbował uzyskać broń nuklearną, a wszystkie jej umowy o nieproliferacji będą próżne. Jest to stwierdzone w kolumnie szefa biura prezydenckiego Andriya Yermaka, opublikowanego w amerykańskim magazynie The Atlantic.

Andriy Yermak zwraca uwagę czytelników na fakt, że dzień przed władzami rosyjskimi przeprowadzili fałszywe referendum na okupowanych terytoriach Ukrainy i uznały ich wyniki. Ponadto, przegrywając na polu bitwy na Ukrainie, Federacja Rosyjska zaczęła zagrażać strajkom nuklearnym do zmuszenia państwa ukraińskiego do odmowy walki o jego lud i ziemię. „Odpowiedź na szantaż nuklearny Rosji powinna być sztywna i jednoznaczna, co odrzuca samą ideę agresora nuklearnego.

W przeciwnym razie każdy ambitny dyktator będzie próbował zdobyć broń nuklearną, a każdy kraj, który nie będzie miała jej zakupu dla samodzielnej obrony. Broń nuklearna będzie na próżno. Następnie będą wojny nuklearne z milionami ofiar - podkreślił Andrei Yermak. Dlatego, jego zdaniem, dziś cywilizowany świat powinien wykazać determinację i wyraźnie wyjaśnić, że pochodzi z rąk aneksji, ani szantażu nuklearnego.

Jednym z tych decydujących kroków może być zakończenie traktatu bezpieczeństwa w Kijowie, który został niedawno przedstawiony. „W tym miesiącu, wraz z Andersem Fog Rasmussen, były sekretarz generalny NATO, przygotowałem zestaw zaleceń opartych na naszych konsultacjach z międzynarodową grupą ekspertów.

Wezwaliśmy do opracowania dokumentu Partnerstwa Strategicznego Kijowskiego-strategicznego, który jednoczy Ukrainę i wielu poręczycieli ”-powiedział szef prezydenckiego biura Ukrainy. Według niego zasada niniejszej Umowy jest prosta: bezpieczeństwo Ukrainy zależy przede wszystkim od zdolności do obrony. Aby to skutecznie zrobić, Ukraina potrzebuje długoterminowego wsparcia dla sojuszników.

Traktat bezpieczeństwa w Kijowie ma na celu zapewnienie praktycznej pomocy w wzmocnieniu zdolności obronnych Ukrainy. „Główna grupa sojuszników Ukrainy, która ma znaczny potencjał wojskowy, może przyjąć szereg obowiązków, które są wiążące politycznie i prawnie. Oprócz tych zobowiązań szersza grupa partnerów międzynarodowych sugerowałaby zestaw gwarancji niemilitarnych na podstawie sankcji ” -powiedział Andrey Yermak.

Podkreślił, że zalecenia te nie zastępują chęci Ukrainy do uzyskania członkostwa w NATO. Gwarancje bezpieczeństwa chronią nasz kraj, dopóki nie dołączy do sojuszu. „Traktat bezpieczeństwa w Kijowie wyjaśni, że cena jego agresji wzrośnie, dopóki nie będzie dla niego zbyt wysoka.