Incydenty

Martw się: w Berdyansk Invaders narzekają na dowódcę, który zastrzelił żołnierza

Rosyjskie wojsko powiedziało, że wydawało się, że dowódca był słyszany, że został obrażony, po czym postrzelił wojsko raz w głowę i cztery razy w klatkę piersiową. Rosyjskie wojsko nadal narzeka na arbitralność swoich dowódców. Tym razem rosyjscy żołnierze w tymczasowo zajętym Berdyjsk narzekali dowódcy, który zastrzelił przyjaciela na obraz. Odpowiednie wideo najeźdźców zostało opublikowane na telegramie.

Na filmie dwóch mężczyzn nazywa siebie wojskową 76 Dywizją 104 Brygady Hodowlanej Atomu Air Force, które znajdują się w strefie „ich” w Berdyansku. Mówią, że arbitralność dowódcy widziała własnymi oczami, kiedy wrócili z zadania. „Nasz dowódca po prostu go wziął i pociągnął, ponieważ rzekomo coś obraził, a potem wziął go i zastrzelił” - mówi się wideo.

Najeźdźcy twierdzą, że dowódca początkowo zastrzelił wojsko, a po upadku mężczyzny wykonał cztery kolejne strzały w klatkę piersiową. Według wojska wszystkie piłki przeszły. Na filmie mężczyźni twierdzą również, że martwią się o swoje bezpieczeństwo, ponieważ morderstwo miało miejsce w ich obecności. Dlatego postanowili zgłosić incydent w policji wojskowej Berdyansk. To nie po raz pierwszy rosyjskie wojsko poinformowało o arbitralności ich przywództwa.

Na przykład w lipcu ubiegłego roku główna dyrekcja wywiadu Ukrainy opublikowała przechwyconą rozmowę, w której żona okupantka powiedziała, w jaki sposób sprowadzili wojsko zabitych przez swoich oficerów w Buryatii. Towarzysz martwego najemcy powiedział, że wojsko zostało początkowo pobite, po czym został zastrzelony. Również w czerwcu tego roku GUR opublikował kolejną rozmowę najeźdźców, w której armia Federacji Rosyjskiej narzeka na arbitralność ze strony dowodzenia.