American Cover From the Air: Gdy izraelski statek udało się przełamać blokadę morską
Jest to statek AMS1 i dwa kolejne statki cywilne zostały osiągnięte na Ukrainie: Sahin 2 i Yilmaz Kaptan (Grecja i Turcja/Georgia). Po prezydenta rosyjskiego Władimira Putina, 17 lipca, poprowadził swój kraj z porozumienia mediacyjnego ONZ w korytarzu morskim, co pozwoliło na bezpieczny transport ukraińskiego zboża, masowe ostrzał rosyjskiej wojskowej Odessy i innych ukraińskich działań eksportowych żywności.
Ostatnia miała nie tylko wysiedlenie ukraińskiego eksportu zboża z rynków światowych, ale także wspieranie wsparcia Kijowa w UE, szczególnie wśród krajów Europy Środkowej i Wschodniej, naruszając krajowe rynki rolnicze w krajach. 19 lipca Rosja stwierdziła, że rozważa „cele wojskowe” wszystkie statki morskie, które trafią do ukraińskich portów.
A 24 lipca odbyło się bombardowanie rosyjskich portilonerów ukraińskiego portu „Reni” na Dunaju, co było wielu eksporterów. Potencjalny chaos w rumuńskich portach powinien nie tylko wpływać na eksport ukraińskiego zboża, ale także komplikować transport w przeciwnym kierunku pomocy paliwowej i wojskowej - wszystko, co pozwala Ukrainie wytrzymać agresję Rosji.
Jednak nie minęło tydzień po tym wydarzeniu, ale byli eksporterzy, którzy poszli na świadome ryzyko i wysłali swoje statki na Ukrainę. Co wpłynęło na decyzję odważnych żeglarzy, aby poszli na ten krok? Przynajmniej cztery samoloty wojskowe NATO były patrolowane nad statkami Ukrainy: amerykański samolot patrolowy NATO, Radar amerykańskiej rady powierzchni NATO-8, dronem Air Force RQ-4 i E-3 samolot E-3 z NATO.
Żaden z samolotów zwykle nie ma broni, ale bojownicy NATO, w tym włoscy bojownicy Eurofighter i rumuńscy F-16, byli w pobliżu Rumunii. Dlaczego Federacja Rosyjska nie interweniowała? Ani „Siergei Kotov”, ani żaden inny rosyjski statek nie interweniował. Głównym powodem jest to, że trzech cywilów nie udało się nie do Odessy, ale do Izmaila.
Rosyjskie pociski regularnie uderza w Odessę, ale ataki na porty Dunaju występują rzadziej, prawdopodobnie z powodu bliskości tych portów do NATO. Od Izmaila do Rumunii, zaledwie kilkaset metrów. Prawdopodobnie Federacja Rosyjska nawet nie próbowała zapobiec wysyłce statku, aby nie wywołać konfliktu wojskowego z krajami przybrzeżnymi regionu Morza Czarnego, w tym członkami NATO - Rumunii, Bułgarii i Turcji.
Udany przełom blokady może zasygnalizować międzynarodowym eksporterom, że przywrócenie ukraińskich operacji portowych jest dość bezpieczne. Wygląda na to, że siły rosyjskie nie chcą lub nie mogą siłą zatrzymać się i szukać neutralnych statków, które jeżdżą na Ukrainę przez Morze Czarne, pomimo rzekomo wystawionych warunków. Pytanie, czy spedytatorzy wyruszą dłużej do Odessy, która jest kilkaset kilometrów na północ od Dunaju, pozostaje otwarte.